Rozmyta afera Banasiów. Start w wyborach syna prezesa NIK to ucieczka do przodu

Prezes NIK stał się nietykalny dla prokuratury dzięki immunitetowi. Teraz sięga po niego jego syn podejrzany o oszustwo.

Aktualizacja: 26.07.2023 06:41 Publikacja: 26.07.2023 03:00

Jakub Banaś ma problemy z prawem, ale prokuratura nie pociąga go do odpowiedzialności

Jakub Banaś ma problemy z prawem, ale prokuratura nie pociąga go do odpowiedzialności

Foto: Wojciech Olkusnik/East News

Jakub Banaś, przedsiębiorca, prywatnie syn prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia, kilka dni temu ogłosił, że wystartuje z drugiego miejsca warszawskiej listy Konfederacji („jedynką” jest Sławomir Mentzen). Od dwóch lat kreuje się na przypadkową ofiarę polowania na ojca, który zadarł z PiS.

„Gdy ktoś staje się przeciwnikiem rządzącej partii, wtedy cały aparat państwowy jest używany do tego, żeby taką osobę zniszczyć, zastraszyć, żeby na nią wpłynąć, aby podporządkowała się partii” – mówił kilka dni temu Banaś junior w niszowej telewizji Idź Pod Prąd.

Czytaj więcej

Syn prezesa NIK Jakub Banaś kandydatem Konfederacji. Mentzen: Chcemy rozliczyć PiS

Jego start to „wyjście do przodu” i próba schronienia się za immunitetem, który – jeśli wejdzie do Sejmu – na cztery lata zapewni mu nietykalność.

Sprawy utknęły

Pod koniec lipca 2021 r. Jakub Banaś z żoną zostali zatrzymani przez CBA na lotnisku, kiedy wracali z wakacji. Postawiono mu siedem zarzutów, m.in. wyłudzenia z Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa ok. 120 tys. na renowację kamienicy oraz wyłudzenia prawie 80 tys. zł podatku VAT. „Jak wynika z zebranych dowodów, Jakub B. i Agnieszka B. posłużyli się w tym celu podrobionymi fakturami VAT na kwotę ponad 310 000 zł potwierdzającymi wykonanie robót budowlanych i szeregiem dokumentów poświadczających nieprawdę, m.in. wynagrodzenia za prace remontowe i protokół ich końcowego odbioru” – uzasadniała Prokuratura Regionalna w Białymstoku.

CBA miało wpaść na trop tej sprawy badając oświadczenia majątkowe Mariana Banasia. Dlatego wątek jego syna stanowi część śledztwa prowadzonego przeciw prezesowi NIK.

Po dwóch latach, jak ustaliła „Rzeczpospolita”, w sprawie nic się nie zmieniło.

Czytaj więcej

Michał Kolanko: Banaś do Sejmu. Konfederacja chce utrzymać impet

„Zarzuty przedstawione Jakubowi B. są aktualne. W wątku dotyczącym tego podejrzanego w dalszym ciągu kompletowany jest materiał dowodowy, m.in. oczekujemy na wyniki kontroli zleconych organom administracji skarbowej” – odpisuje na nasze pytania szefowa prokuratury Elżbieta Pieniążek.

W Sejmie w zadziwiający sposób utknęła sprawa uchylenia immunitetu prezesowi NIK. Białostocka prokuratura od ponad dwóch lat chce postawić Marianowi Banasiowi zarzuty – podania nieprawdy w dziesięciu oświadczeniach majątkowych z lat 2015–2019, gdy był on kolejno szefem Służby Celnej, szefem KAS, ministrem finansów, generalnym inspektorem informacji finansowej i prezesem NIK. Banaś według CBA i prokuratury zaniżył nawet o 550 tys. zł swoje zasoby finansowe. Z prokuratorskiego wniosku o uchylenie mu immunitetu wynika, że chociaż pełnił wysokie funkcje w państwie, unikał płacenia podatków – rozliczając się z kontrahentami, jak i pomagając finansowo synowi. Wniosek o uchylenie immunitetu czeka na rozstrzygnięcie od lipca 2021 roku.

Do dziś marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie skierowała wniosku pod głosowanie przez Sejm – mimo że od stycznia 2022 roku na uchylenie immunitetu szefowi NIK jest zgoda sejmowej Komisji Regulaminowej. PiS ma sejmową większość, ale tego nie zrobił. Czy między PiS a prezesem NIK powstał cichy układ?

– PiS się obawia Banasia. Osoba, której dotyczy wniosek o uchylenie immunitetu, ma prawo wystąpić przed Sejmem i się bronić. A prezes NIK już dużo wie o rządzie PiS i może ujawnić jeszcze więcej – ocenia poseł Marek Biernacki z KP. Inny powód bezczynności to „wojna wewnętrzna w Zjednoczonej Prawicy – dla jednych Banaś jest wygodny, dla innych nie”. – Jednak obywatele widzą, że są równi i równiejsi. Czy to tolerują, zobaczymy przy wyborach – ocenia Marek Biernacki.

Immunitet tarczą

– Przewlekanie wyjaśnienia sprawy prezesa NIK jest dziwne. Powinniśmy wreszcie wiedzieć, czy zarzuty pod jego adresem są uzasadnione, a jeśli tak, to trzeba go zdjąć ze stanowiska. Tymczasem są kompromitujące informacje i nic z tego nie wynika. Cierpi na tym prestiż instytucji państwa w oczach społeczeństwa, który i tak wygląda fatalnie – mówi prof. Antoni Kamiński z PAN, były szef TI.

Czytaj więcej

Konfederacja chce wyprzedzić inne partie z listami do Sejmu. Jakub Banaś wystartuje z Warszawy

Jakub Banaś, jeśli od listopada zostanie posłem, otrzyma immunitet. Co się stanie, kiedy prokuratura zdecyduje się go oskarżyć i postawić przed sądem?

– Osobę taką chroni immunitet formalny, a więc sąd z automatu zawiesi jego sprawę, dopóki Sejm nie uchyli mu immunitetu – tłumaczy Kazimierz Smoliński, poseł PiS, adwokat i szef Komisji Regulaminowej.

Wątpliwości budzi start do Sejmu Jakuba Banasia z list Konfederacji, która mogłaby być koalicjantem PiS po wyborach.

„Moja kandydatura jest jednoznacznym przekazem dla wszystkich, którzy uparcie powtarzają tę narrację, moim zdaniem suflowaną przez PiS, jakoby Konfederacja była gotowa do wejścia w koalicję z PiS-em i że właściwie głos na Konfederację jest głosem na PiS. Absolutnie nie” – twierdzi Banaś junior w IPP.

Ani Jakub Banaś, ani jego obrońca nie odpowiedzieli na prośbę o kontakt.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo