O rosnącej liczbie przypadków nieznanej i kończącej się śmiercią kotów chorobie informowali od kilku dni lekarze z całej Polski.
Choroba charakteryzuje się zespołem objawów ze strony układu nerwowego i oddechowego, a także zmienionym obrazem krwi.
U kotów, których smierć spowodowała ta choroba, stwierdzano m.in. otępienie, sztywność kończyn, ataki padaczkowe i drgawki, brak reakcji źrenic na światło. We krwi stwierdza się podwyższony poziom cukru i niedobór potasu, wysoki poziom kreatyniny i enzymu wątrobowego AST.
Czytaj więcej
Od kilku dni koty w Polsce atakuje nieznana choroba, która daje objawy ze strony układu nerwowego i oddechowego. "Jest duża śmiertelność, a chorują zarówno zwierzęta młode i zdrowe jak i stare czy chore" - czytamy w komunikacie.
W piątek Główny Lekarz Weterynarii potwierdził w komunikacie, że wstępne wyniki próbek pobranych od martwych zwierząt z Pomorza, przebadanych w Państwowym Instytucie Weterynaryjnym w Puławach potwierdziły, że ich śmierć spowodował wirus grypy.