Białe niedźwiedzie

Jest pięknie. Otaczają nas kry lodowe. Pomarańczowy Inatiz płynie w pełnym słońcu. Po czterech dniach żeglugi z Grenlandii dotarliśmy do fiordu mającego doprowadzić nas do Iqaluit – stolicy arktycznego terytorium Kanady – Nunavut.

Publikacja: 28.10.2022 11:54

Białe niedźwiedzie

Foto: archiwum prywatne

Niestety płyniemy w przeciwnym kierunku. Prognozy są bezlitosne. Pogoda ma się gwałtownie pogorszyć. Nawet jeśli uda nam się przebić przez kry lodowe i dotrzemy do Iqaluit, to rozfalowany pak lodowy długo nas z niego nie wypuści. Rozsądek wygrywa z chęcią odwiedzenia miasta. Rozczarowanie umilają nam widoki i foki co chwilę wystawiające z wody zaciekawione łepki. W pewnej chwili kapitan -  Maciej Sodkiewicz zauważa na wpół zjedzone truchło na krze lodowej. Posiłek nie został dokończony. Oznacza to, że niedźwiedź nadal krąży gdzieś w pobliżu. Zmniejszamy obroty silnika – suniemy cichutko po wodzie. Jest. Samica z dwójką młodych buszuje między krami. Wyciągamy aparaty i szykujemy drona, żeby nie niepokoić zwierząt podpływaniem zbyt blisko. Zdjęcia zapierają dech w piersiach.

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy
Materiał Promocyjny
Mieszkania na wynajem. Inwestowanie w nieruchomości dla wytrawnych
Kraj
Cienka granica pomagania uchodźcom. Złoty telefon pogrąża aktywistów z granicy