Mocna pozycja Dolnego Śląska na mapie zakładów produkujących sprzęt AGD to efekt inwestycji głównie dwóch firm.
Szwedzki Electrolux ma w regionie trzy fabryki – które w tym roku świętują dziesięciolecie działalności. W Oławie grupa produkuje pralki, w Świdnicy piekarniki i kuchenki, a w Żarowie – zmywarki. Drugi potentat to amerykański Whirlpool, który produkuje w regionie kuchnie, zmywarki i sprzęt typu lodówki i zamrażarki.
Obydwie firmy wciąż inwestują w rozbudowywanie mocy produkcyjnych, ale na horyzoncie są także zupełnie nowe projekty. Największym jest dawna fabryka hiszpańskiej grupy FagorMastercook, którą po bankructwie firmy kupiła niemiecka grupa BSH, już produkująca w Polsce sprzęt pod markami Bosch, Siemens czy Zelmer.
– Prace modernizacyjne trwają całą parą, już rozpoczęliśmy proces rekrutacji. W tym roku zamierzamy zatrudnić kilkadziesiąt osób na stanowiskach specjalistów inżynierów i specjalistów z obszarów administracyjnych – mówi Andrzej Maślak, rzecznik BSH Polska. – Więcej szczegółów dotyczących inwestycji podamy w czerwcu – dodaje.
W firmie ma powstawać sprzęt kuchenny, czyli piekarniczy czy płyty grzewcze. BSH już wcześniej zapowiadało, że docelowo zainwestuje w zakład znacznie więcej niż deklarowano syndykowi przy sprzedaży zakładu. Na Dolnym Śląsku znajduje się jeszcze wiele innych zakładów, w których powstaje sprzęt AGD. Jednym z liderów jest koreańskie LG, firma produkuje u nas telewizory, ale jest też jednym z potentatów branży AGD. Umowa inwestycyjna na dolnośląskie inwestycje została podpisana w 2006 r., w sumie firma zapowiedziała wtedy zainwestowanie ponad 400 mln zł.