Aktualizacja: 01.02.2017 17:46 Publikacja: 31.01.2017 18:54
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Rzeczpospolita: Jak pan odbiera najnowsze doniesienia IPN o autentyczności teczek Lecha Wałęsy?
Andrzej Gwiazda: Już od 1980 roku nie mam żadnych wątpliwości, że Wałęsa współpracował. Ustalenia IPN są impulsem, dzięki któremu możemy zacząć rzeczową dyskusję. Mam nadzieję, że wreszcie przestaniemy się zajmować Lechem Wałęsą, który był agentem na krótkiej smyczy, a zajmiemy się odkrywaniem jego mocodawców. Nikt chyba nie podejrzewa Wałęsy o taki stopień inteligencji, który pozwalałby mu na samodzielne prowadzenie gry. On cały czas był kukiełką.
Prokuratura we Wrocławiu wszczęła śledztwo dotyczące nieprawidłowości finansowych w Centrum im. Willy’ego Brandt...
W narracji rosyjskiej zmienił się język opisu zwycięstwa w II wojnie światowej: z oddania hołdu poległym i uczcz...
Kilkadziesiąt najważniejszych europejskich think tanków spotka się w Warszawie i Toruniu, aby rozmawiać o przysz...
W trakcie ekshumacji prowadzonej w Puźnikach w Ukrainie naukowcy wydobyli szczątki co najmniej 42 osób – podało...
Tymczasowy pomnik polskich ofiar nie zostanie odsłonięty w 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. „Rzeczpo...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas