Rosyjska ambasada kpi z otrucia Skripala: Trzeba Herkulesa Poirota

"Przy braku dowodów, koniecznie potrzebujemy w Salisbury Herkulesa Poirota" - napisała na swoim koncie na Twitterze rosyjska ambasada w Londynie, nie pierwszy raz decydując się w mediach społecznościowych na niekoniecznie dyplomatyczne wpisy.

Aktualizacja: 18.03.2018 15:50 Publikacja: 18.03.2018 15:44

Rosyjska ambasada w Londynie

Rosyjska ambasada w Londynie

Foto: AFP

Siergiej Skripal i jego córka Julia zostali otruci przed dwoma tygodniami w Salisbury, w Wielkiej Brytanii. Londyn poinformował, że do ataku na byłego szpiega (w 2006 roku został w Rosji skazany na 13 lat więzienia za szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii) użyto rosyjskiej broni chemicznej Nowiczok (środek paralityczno-drgawkowy).

Po tym jak Moskwa nie odpowiedziała na ultimatum Londynu, który domagał się wyjaśnień na temat tego jak rosyjska broń chemiczna znalazła się na terytorium Wielkiej Brytanii, premier Theresa May poinformowała, że z Wielkiej Brytanii wydalonych zostanie 23 dyplomatów, a relacje brytyjsko-rosyjskie na wysokim szczeblu zostaną zawieszone. W odpowiedzi na podobny krok zdecydowała się Rosja.

Rosyjska ambasada w Wielkiej Brytanii od początku gorąco komentowała sprawę na swoim koncie na Twitterze. "Domniemanie niewinności 2.0: nie mamy pojęcia co się stało, nie mamy pojęcia dlaczego tak się stało, ale winni są Rosjanie" - pisała już 7 marca placówka w Londynie, zamieszczając nagłówki brytyjskich gazet. Ambasada szybko zwróciła też uwagę, na nazywanie Skripala szpiegiem rosyjskim. "Przekręcenie narracji: poprzez nazywanie agenta MI6 "rosyjskim" media ustawiają opinię publiczną i dochodzenie - pomimo braku informacji i logiki. Tak lepiej się sprzedaje" - czytamy we wpisie z 9 marca.

Później ambasada pisała jeszcze bardziej frywolnie. "Czy fakt, że kierunkowy do Rosji to 007, czyni z Jamesa Bonda rosyjskiego agenta" - pytała między innymi. Zamieściła też kilka rysunków satyrycznych z "brytyjskim humorem".

W niedzielę ambasada oceniła, że "z powodu braku dowodów" sprawę otrucia Skripala może wyjaśnić słynny detektyw z powieści Agathy Christie, Belg Herkules Poirot.

Theresa May informując w środę o wydaleniu 23 dyplomatów z Rosji tłumaczyła, że zostali oni zidentyfikowani jako "niezgłoszeni oficerowie wywiadu". Wyspy mieli opuścić w ciągu tygodnia. Ambasada Rosji w Londynie uznała decyzję za "nieakceptowalną, bezpodstawną i krótkowzroczną". "Cała odpowiedzialność za pogorszenie rosyjsko-brytyjskich stosunków spoczywa na obecnych rządzących w Wielkiej Brytanii" - oznajmiła rosyjska placówka.

Siergiej Skripal i jego córka Julia zostali otruci przed dwoma tygodniami w Salisbury, w Wielkiej Brytanii. Londyn poinformował, że do ataku na byłego szpiega (w 2006 roku został w Rosji skazany na 13 lat więzienia za szpiegowanie na rzecz Wielkiej Brytanii) użyto rosyjskiej broni chemicznej Nowiczok (środek paralityczno-drgawkowy).

Po tym jak Moskwa nie odpowiedziała na ultimatum Londynu, który domagał się wyjaśnień na temat tego jak rosyjska broń chemiczna znalazła się na terytorium Wielkiej Brytanii, premier Theresa May poinformowała, że z Wielkiej Brytanii wydalonych zostanie 23 dyplomatów, a relacje brytyjsko-rosyjskie na wysokim szczeblu zostaną zawieszone. W odpowiedzi na podobny krok zdecydowała się Rosja.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej