Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpatrywał wczoraj wniosek prokuratury o przedłużenie aresztu dla Stanisława Gawłowskiego. Sąd dopuścił możliwość wyjścia z aresztu po wpłaceniu 500 tysięcy złotych poręczenia majątkowego.
Jeszcze wczoraj pełnomocnik Gawłowskiego mecenas Roman Giertych poinformował, że pieniądze zostaną wpłacone najszybciej jak to możliwe.
Dziś Gawłowski po wpłaceniu pieniędzy wyszedł z aresztu, w którym przebywał od połowy kwietnia.
Zarzuty postawione Gawłowskiemu dotyczą okresu, gdy pełnił funkcję wiceministra ochrony środowiska w rządzie PO-PSL. Polityk miał przyjąć łapówkę o wartości co najmniej 175 tysięcy złotych oraz dwa zegarki o wartości prawie 25 tysięcy złotych.
Inny zarzut dotyczy podżegania do wręczenia korzyści majątkowej w wysokości co najmniej 200 tysięcy złotych. Gawłowski miał także ujawnić informację niejawną oraz dopuścić się plagiatu pracy doktorskiej.