Dziki kraj czeka na Bonę

Publikacja: 27.02.2010 11:03

[b]„Wykryliśmy produkt sprzedawany pod nazwą parówki cielęce, w którym nie było ani grama cielęciny. Producent tłumaczył, że przecież dodał kupioną w sklepie > (…)Jak się robi ser za 9 zł? Niektórzy producenci zamiast mleka dodają dużo tańsze tłuszcze roślinne. I mamy ser trochę podobny do sera“. „Wyborcza“ na pierwszej stronie drukuje materiał o tym, że Polacy częściej niż kiedyś kupują tanie rzeczy w tanich sklepach, a to musi prowadzić do tego, że mimowolnie są nabijani w butelkę. Ale nie sam fakt, że chodzimy masowo do Biedronki jest w tym tekście frapujący, lecz zestawienie z sondażami: wynika z nich, że „tylko co czwarty Polak przyznaje się do kupowania jak najtaniej“. Cytowany przez gazetę ekspert podsumowuje: „Bierze się to stąd, że w deklaracjach strugamy kozaka“. [/b] ę>

[wyimek][b][link=http://blog.rp.pl/pawelbravo/2010/02/27/dziki-kraj-czeka-na-bone/]skomentuj na blogu[/link][/b][/wyimek]

„Sikorski tylko rżnie lorda. (…) przedstawia się jako dżentelmen, którym nie jest – szepczą zwolennicy Komorowskiego“ – tak relacjonuje inną narodową grę pozorów Tomasz Lis w „Polsce“. „Jestem chłopakiem z Woli, a nie paniczykiem z morskiej piany“ – miał z kolei, wedle felietonisty, chwalić się szlachcic Bronisław Komorowski. Zdaniem Lisa w walce prawyborczej przejdziemy wkrótce do „atomowych haków“, mimo że, jak podano w tekście na sąsiedniej stronie, „W razie gdyby te granice [kultury politycznej] zostały przekroczone, winowajca może ponieść konsekwencje. Donald Tusk, którego wolę przekazała Gronkiewicz-Waltz, nie życzy sobie bowiem wewnętrznych sporów“. Proszę głośno przeczytać na głos te słowa i rozsmakować się w ich dworskim wdzięku. Najmiłościwszy Pan raczył przekazać, że nie życzy sobie, aby muchy latały w porze drzemki.

Zanim czytelnika zdąży zeżreć dylemat „rżnięty lord z czy lipny chłopak z Woli?“, w tejże „Polsce“ Kazimierz Marcinkiewicz podpowie idealne wyjście: „najlepszy polityk to jest ten, który „w czasie rozmowy z robotnikami w fabryce jest poklepywany po plecach ze słowami > a na katedrze uniwersyteckiej jest oklaskiwany przez profesorów“. Były premier cechy takiej opływowej politycznej ameby widzi w Radku Sikorskim, bo to „typowy oksfordczyk“ a jednocześnie „chodził z kałasznikowem“

Wspominam jednak o tym komicznym wywiadzie, bo są w nim dwa poważniejsze argumenty na rzecz pana ministra. Oba są kobiecej, by tak rzec natury. Pierwszy – na Sikorskiego chce głosować Isabel; drugi – „ma świetną żonę (…) Anne Applebaum mogłaby być dla Polaków kimś takim jak królowa Bona“. Nowa Bona – to piękne, tylko co z nową włoszczyzną? Wprawdzie jesteśmy nadal dzikim krajem (gdzieżby indziej Drzewiecki zaszedł tak wysoko u dworu) ale od roku 1518 nieźle ewoluowaliśmy kulinarnie, żaden więc hamburger, sos tabasco czy inne ingrediencje królowej Anny nie odcisną się dziejowym śladem w języku i tradycji.

„Poglądy nie mają znaczenia“, przytakuje w „Wyborczej“ Marek Beylin. Wychodząc od od szczegółowej kwestii zlekceważenia przez PO sprawy obsadzenia wakatu w Trybunale Konstytucyjnym („PO traktuje Trybunał jak kolejną państwową spółkę do wzięcia (…) bimba sobie na niego“), dochodzi do ogólnych wniosków: „demokracja stała się urządzeniem czysto technicznym – do liczenia głosów i kalkulacji siły“. Beylin ostro punktuje fakt, że sugestia dołączenia Romana Giertycha do Platformy nie wzbudziła w sumie niczyich oporów. „Polska polityka jest przeżarta myśleniem technokratyczno-sondażowym. Kwestie tak niewymierne i nieefektowne jak czyjaś wolność wymykają się z tego horyzontu“… Identyczną w zarysie diagnozę stawia w dzisiejszej „Rzepie“ Bronisław Wildstein (w tekście „Bezideowość polityki polskiej“). Obaj panowie zapewne nie będą zachwyceni porównaniem, a swój wywód czynią w imieniu skrajnie różnych wartości, ale warto przeczytać te teksty równolegle.

Partie unikają idei (a więc kategorycznych sądów), ich wyborcy strugają kozaków, nie dziwi więc, że Jarosław Kurski pyta we wstępniaku do Świątecznej: „Czym właściwie jest prawda?“. Redaktor w szczególności zaleca sceptycyzm przy ocenie książki Artura Domosławskiego o Ryszardzie Kapuścińskim, której poświęcone są aż dwa artykuły, napisane przez Marka Beylina i Adama Leszczyńskiego. Przy tym pierwszym mam wrażenie, że czytałem kompletnie inną książkę – mój egzemplarz był wolny od złośliwego polowania na słabości bohatera (chyba że samo zestawianie ze sobą faktów, porównywanie relacji jest już naganne), potężnie naładowany empatią a autor ledwo musnął kwestie związków miłosnych i przygód z kobietami, nie wykazując przy tym plotkarskiej ekscytacji.

Tekst Leszczyńskiego jest bliższy mojej lekturze („Domosławski nie układa aktu oskarżenia“), ale przede wszystkim ubolewa nad ciosem, który książka zadała „polskiej szkole reportażu“… wydaje mi się, że to przesada, każdy reporter pracuje na własną chwałę lub niesławę. Oba jednak teksty proponuję odłożyć na bok i najpierw przeczytać książkę (jej fragmenty zresztą przedrukowuje i „Wyborcza“, i „Polska“).

Kapuściński miał, wedle relacji przyjaciół, rzec pewnego razu: „ja nie piszę, żeby się w szczegółach zgadzało, chodzi o istotę rzeczy!“. Z pewnością spodobałoby się to producentom sera z oleju roślinnego – jednak w dyskusji o jego biografii istota rzeczy tkwi w szczegółach.

[b]„Wykryliśmy produkt sprzedawany pod nazwą parówki cielęce, w którym nie było ani grama cielęciny. Producent tłumaczył, że przecież dodał kupioną w sklepie > (…)Jak się robi ser za 9 zł? Niektórzy producenci zamiast mleka dodają dużo tańsze tłuszcze roślinne. I mamy ser trochę podobny do sera“. „Wyborcza“ na pierwszej stronie drukuje materiał o tym, że Polacy częściej niż kiedyś kupują tanie rzeczy w tanich sklepach, a to musi prowadzić do tego, że mimowolnie są nabijani w butelkę. Ale nie sam fakt, że chodzimy masowo do Biedronki jest w tym tekście frapujący, lecz zestawienie z sondażami: wynika z nich, że „tylko co czwarty Polak przyznaje się do kupowania jak najtaniej“. Cytowany przez gazetę ekspert podsumowuje: „Bierze się to stąd, że w deklaracjach strugamy kozaka“. [/b] ę>

Pozostało 84% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo