Spór zamiast paktu o nieagresji?

Związki do władz spółki: wy wycofacie się ze zwolnień, my damy wam spokój do czasu, aż budżet zapewni pieniądze. Zarząd: „nie”

Publikacja: 31.03.2010 04:26

Propozycja paktu o nieagresji padła wczoraj na spotkaniu związków zawodowych z władzami Polskiego Radia. Związkowcy oferowali zarządowi spokój w firmie, np. to, że nie wejdą w spór zbiorowy z pracodawcą. Liczyli, że przekona go argument polityczny: jeśli prezydentem zostanie Bronisław Komorowski, PO wyciągnie z kosza zawetowaną ustawę medialną i wróci do pomysłu finansowania mediów publicznych z budżetu państwa. A to zdaniem związkowców uratuje finanse radia.

– Czy jest sens, by teraz wszystko burzyć, jeśli za osiem miesięcy wszystko wywróci się do góry nogami i może nikogo nie trzeba będzie zwalniać? – pyta związkowiec, który brał udział w spotkaniu.

– W październiku będą wybory, w styczniu zakładamy, że wróci ustawa medialna PO i weta już nie będzie. Byle wytrzymać do stycznia. Obecnemu zarządowi nie opłaca się zwalniać. Zysku już nie wypracują, a po co wchodzić w spór z pracownikami? – dodaje inny.

Ustawę medialną autorstwa PO – PSL (przyjętą w czerwcu 2009 r.) w lipcu zawetował prezydent Lech Kaczyński, miesiąc później Sejm podtrzymał weto, głównie głosami rządzących dziś mediami publicznymi PiS i SLD.

Ustawa likwidowała abonament radiowo-telewizyjny, a w zamian wprowadzała finansowanie mediów publicznych z budżetu państwa. O wysokości funduszy miał decydować co roku parlament, przyjmując ustawę budżetową. Ustawa oddawała TVP i Polskie Radio pod bezpośredni nadzór Sejmu, a ministrowi skarbu pozwalała z łatwością odwoływać członków ich zarządów.

Wprowadzała też licencje programowe określające, na co idą pieniądze, a wprowadzając katalog zadań finansowanych z publicznych środków, określała, które programy mogłyby na nie liczyć.

W PR pracuje ponad 1300 osób. Dwa tygodnie temu Radosław Kazimierski, rzecznik stacji, potwierdził „Rz”, że „w wyniku restrukturyzacji ma odejść między 300 a 500 osób”, głównie z administracji. Związków do wczoraj nie poinformowano o tym oficjalnie. Jak ujawniła „Rz”, radio zatrudniło do tego za prawie 1 mln zł kancelarię prawną z Poznania, która specjalizuje się m.in. w prawie pracy.

Związkowcy wyszli ze spotkania rozczarowani. Jarosław Hasiński, prezes PR, odrzucił ich argumenty.

– Powiedział na spotkaniu, że ustawa medialna nie ma szans wejść w przyszłym roku, a ze zwolnień pracowników radio uzyska kilka milionów złotych – mówi „Rz” jeden ze związkowców. – W tej sytuacji jeszcze w kwietniu ogłosimy spór zbiorowy z pracodawcą.

Propozycja paktu o nieagresji padła wczoraj na spotkaniu związków zawodowych z władzami Polskiego Radia. Związkowcy oferowali zarządowi spokój w firmie, np. to, że nie wejdą w spór zbiorowy z pracodawcą. Liczyli, że przekona go argument polityczny: jeśli prezydentem zostanie Bronisław Komorowski, PO wyciągnie z kosza zawetowaną ustawę medialną i wróci do pomysłu finansowania mediów publicznych z budżetu państwa. A to zdaniem związkowców uratuje finanse radia.

Pozostało 81% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo