Wcześniej prezydent Meksyku, Andres Manuel Lopez Obrador oświadczył, że to embargo nałożone na Kubę przez USA doprowadziło do niepokojów społecznych na Kubie.

Okręty wypłyną z portu Veracruz położonym nad Zatoką Meksykańską. Na ich pokładzie znajdą się zbiorniki z tlenem medycznym, maski, a także mleko w proszku, puszki z tuńczykiem, fasolą, mąka, olej spożywczy i benzyna.

MSZ Meksyku w wydanym oświadczeniu podkreśliło, że dostawa żywności i leków na Kubę to przykład "międzynarodowej solidarności" okazywanej przez Meksyk. MSZ zapowiedziało też, że kraj nadal będzie oferował pomoc krajom Ameryki Łacińskiej w walce z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.

Przygotowania do dostawy żywności i leków na Kubę przez Meksyk rozpoczęły się w tym samym czasie, w którym administracja USA ogłosiła nałożenie sankcji na jednego z kubańskich ministrów i jednostkę specjalną MSW, którym zarzuca się łamanie praw człowieka przy tłumieniu protestów, jakie wybuchły na Kubie w lipcu.

Kubański rząd twierdzi, że do antyrządowych wystąpień doszło głównie w wyniku działania finansowanych przez USA "kontrrewolucjonistów". Problemy gospodarcze - zdaniem władz w Hawanie - są efektem sankcji nałożonych na kraj przez USA.