Wyborcy tak zdecydowali, że w tzw. krakowskim okręgu wyborczym, czyli okręgu nr 13, pan Zbigniew Ziobro uzyskał 164 681 głosów, a pan Gowin otrzymał 160 465 głosów - powiedziała Zdzisława Romańska z krakowskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego.

Minister sprawiedliwości nie kryje zaskoczenia. Jego zdaniem, to efekt pozytywnej kampanii, jaką tam prowadził. Ziobro dziękował wyborcom za okazane mu zaufanie "mimo wielkiej kampanii negatywnej w różnych mediach".

- Przyjmuję ten wynik z pokorą, bo on przekracza granice mojej wyobraźni, zwłaszcza przy porażce PiS, a tak wiele osób mi zaufało. To wielkie zobowiązanie, z którego zamierzam się wywiązać jako poseł opozycji - powiedział Ziobro.

W ocenie ministra, jego kampania w Krakowie miała charakter pozytywny, pokazała sukcesy rządu Jarosława Kaczyńskiego i dlatego przyniosła efekty. Ziobro wymienił w tym kontekście walkę z korupcją i poprawę sytuacji gospodarczej, a także powstanie 1,2 miliona nowych miejsc pracy - co jednak, jego zdaniem, nie przebiło się do opinii publicznej.

- Szkoda, że tych akcentów nie było na szczeblu centralnym, ale z drugiej strony trzeba pamiętać, że sztab był pod ogromną presją nagonki ze wszystkich stron. Nie było czasu na pokazanie tego" - dodał Ziobro, akcentując zwłaszcza "sukcesy tego rządu w sferze gospodarki.