– Składanie życzeń podczas Wigilii Bożego Narodzenia to zaklinanie rzeczywistości – mówi Anita Broda z Muzeum Etnograficznego w Warszawie. – Wierzymy, że wszystkie czynności w tym dniu mają znaczenie symboliczne i magiczne, a życzenia spełnią się w nadchodzącym roku.
[srodtytul]Proso, żeby nie chodzić boso[/srodtytul]
Jako pierwsi składają je goście. U progu domu mężczyzna woła: – Pochwalony! Daj Wam, Boże, szczęście, zdrowie z kolędą.
– Teksty te mogą się różnić w zależności od regionu Polski – zaznacza dr Katarzyna Smyk, kulturoznawca z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, która udostępniła „Rz” część swoich archiwalnych zbiorów dotyczących ludowych zwyczajów bożonarodzeniowych.
Czasem życzenia bywają rozbudowane: „Na szczęście, na zdrowie, na ten Nowy Rok! Żeby wum się darzyło na dworze i w kumorze! Na kołeczku i w woreczku! Żeby się udała pszenica i żytko, jęczmień i owies – wszytko! Proso – byście nie chodzili boso. Reczka jak orzechowe ziarneczka. Ziemnioki jak buroki! Kapusta jak pnioki! A buroki jak chodoki. Bób jak żłób! Abyście w każdym kuntku mieli po cieluntku!”.