[b]Rz: Trzeci porywacz odbiera sobie życie. To przypadek?[/b]
Dariusz Wysocki, przewodniczący wydziału karnego w Sądzie Okręgowym w Płocku: Okoliczności śmierci musi wyjaśnić prokuratura. Każdy człowiek, także przestępca, ma swój moment wytrzymałości. Osoba bezwzględna, zdecydowana na wszystko znacznie łatwiej sięga po rozwiązania ekstremalne. Może w Paziku myśl o samobójstwie zaczęła kiełkować już po wyroku, który nie był prawomocny. Kiedy przekonał się, że dostał prawomocnie dożywocie, mógł uznać, że gra jest skończona.
[wyimek]Jeśli bandyci mieli kontakty z politykami, to według mnie osobiste, a nie organizacyjne[/wyimek]
[b]Bezwzględny bandyta, który bez zmrużenia oka zabija, wybiera śmierć?[/b]
To sprawa mentalności, konstrukcji emocjonalnej i osobowości. Komu łatwo przychodzi decyzja o zabiciu ofiary, ten tak samo łatwo decyduje się na samobójstwo. Tacy przestępcy kalkulują inaczej niż normalny człowiek. I żyją inaczej. Kiedy trzeba napaść czy zabić, robią to. Do tego dochodzi zupełnie podstawowe pytanie – co jest większą dolegliwością: spędzenie życia w więzieniu czy śmierć. Może być tak, że Pazik czekał na apelację i miał nadzieję, że dostanie 25 lat. Nie dostał i wybrał śmierć.