Reklama

Piotrowicz: Do czasów reformy KRS konstytucja nie była przestrzegana

- To do czasów reformy KRS konstytucja nie była przestrzegana - stwierdził Stanisław Piotrowicz, przewodniczący sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. - Musi zachodzić trójpodział i równowaga. Władze – sądownicza, wykonawcza i ustawodawcza – mają się równoważyć. Wprowadziliśmy pewne rozwiązania prawne, które wymuszają tę równowagę - dodał poseł Prawa i Sprawiedliwości.

Aktualizacja: 30.12.2018 16:15 Publikacja: 30.12.2018 14:12

Piotrowicz: Do czasów reformy KRS konstytucja nie była przestrzegana

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

qm

Piotrowicz w Telewizji Trwam i Radiu Maryja ocenił, że forsowana przez rząd PiS reforma sądownictwa postępuje, choć jest "trudna ze względu na wielki opór elit sędziowskich, wielki opór, jaki stawia opozycja i oczywiście naciski międzynarodowe".

- Ostatnio uwaga opinii publicznej koncentruje się na tym, że wycofaliśmy się poprzez ostatnią nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym. Sprowadza się ona do tego, że na stanowisko I prezesa SN powraca prof. Gersdorf. Warto pamiętać, że jej kadencja skończy się w 2020 r. Do Sądu Najwyższego wróci nie więcej niż kilkunastu sędziów. Na tym polega to „cofniecie się”, które nie ma zasadniczego znaczenia dla reformy wymiaru sprawiedliwości. Dokonaliśmy tego, by odeprzeć ataki ze strony Komisji Europejskiej - tłumaczył Piotrowicz.

Ostatnią nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, przywracającą część sędziów Sądu Najwyższego, nazwał "zejściem z pola rażenia". - Politycy wprowadzający reformy w Polsce muszą mieć na uwadze nie tylko własne zamierzenia, ale również odczucia społeczne, reakcje społeczeństwa i uwarunkowania o charakterze międzynarodowym - mówił.

Poseł PiS podkreślił wagę zmian w Krajowej Radzie Sądownictwa. - To jedyny organ w państwie, który może przedstawiać prezydentowi kandydatów do nominacji sędziowskiej. Przed reformą sędziów do KRS wyłaniali sędziowie. Reforma polega na tym, że 15 sędziów do Krajowej Rady Sądownictwa wyłonił Parlament. Mamy zatem nową jakość - przekonywał.

- Pojawiały się zarzuty, że złamaliśmy Konstytucję. Dziś jak mantrę powtarzają to przedstawiciele opozycji. Ja powiem inaczej: to do czasów reformy konstytucja nie była przestrzegana - ocenił poseł. - Zgodnie z konstytucją ustrój państwa polskiego opiera się na trójpodziale władz i równowadze tych władz. Opozycja nigdy o równowadze nie mówi. Widać, nie jest to dla nich wygodne. Mówią tylko stale o trójpodziale - dodał.

Reklama
Reklama

- Od lat 90-tych narastała świadomość sędziowska, że wyroków sądowych w ogóle krytykować nie można. Uważano, że wszyscy mogą się mylić, popełniać błędy, ale sąd jest nieomylny. Część sędziów uwierzyła w swoją wielkość, która została wyrażona słowami „my jesteśmy nadzwyczajną kastą”. Była świadomość, że nad sądami nie ma żadnej kontroli - tłumaczył Stanisław Piotrowicz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama