Prawdopodobny rozkład mandatów po eurowyborach 7 czerwca wyliczył dla „Rz” Jarosław Flis, politolog z UJ. Oparł się na badaniach preferencji wyborczych w poszczególnych okręgach. Wyniki badań przeprowadzonych przez GfK Polonia publikowaliśmy przez ostatnich dziesięć dni.
Flis założył, że również frekwencja będzie taka, jaka wynika z sondażu, czyli wyniesie w całym kraju ok. 60 proc.
Polacy walczą o 50 z 785 miejsc w Parlamencie Europejskim.
Gdyby wyniki sondażu potwierdziły się 7 czerwca, największym wygranym wyborów byłaby Platforma Obywatelska. Swój stan posiadania zwiększyłaby o 12 mandatów – z 15 do 27. Najważniejsi europejscy politycy PO: Jerzy Buzek, Janusz Lewandowski i Jacek Saryusz-Wolski, bez problemów zdobyliby mandaty.
Sondaż zapowiada też sukces zaproszonych na listy PO – Danuty Hübner, Mariana Krzaklewskiego, Róży Thun, Leny Kolarskiej-Bobińskiej, Pawła Zalewskiego. Mandatu prawdopodobnie nie zdobędzie natomiast Jarosław Wałęsa, syn byłego prezydenta, który kandyduje z ostatniego miejsca na gdańskiej liście PO.