Reklama

Polska ordynacja zgubiła jedno miejsce w PE?

W eurowyborach wybieramy o jednego deputowanego za mało. Możliwe, że za kilkanaście miesięcy będziemy musieli iść do urn ponownie

Aktualizacja: 28.05.2009 03:51 Publikacja: 28.05.2009 02:42

Europarlament w Strasbourgu

Europarlament w Strasbourgu

Foto: AFP

[b][link=http://www.rp.pl/temat/266075_Eurowybory_2009.html]Więcej o eurowyborach w naszym raporcie specjalnym[/link][/b]

Wszystko dlatego, że zgodnie z zapisami traktatu lizbońskiego po jego wejściu w życie zwiększy się liczba deputowanych w Parlamencie Europejskim – podał portal TVP.info. I Polska do Brukseli będzie mogła wysłać nie 50, lecz 51 posłów. Problem w tym, że 7 czerwca zdecydujemy o obsadzie tylko 50 miejsc.

– Z wyborem tego brakującego będą duże problemy – przewiduje prof. Piotr Winczorek, prawnik z Uniwersytetu Warszawskiego. Bo do ponownego głosowania będzie potrzebna nowa ustawal, której napisanie nie będzie proste. – Jak zdecydować, który z okręgów dostanie dodatkowy mandat, bo ogólnopolskich wyborów jednego posła sobie nie wyobrażam? – pyta Winczorek.

Gdybyśmy dodatkowego posła wybrali już teraz, to mógłby rozpocząć pracę w parlamencie w lipcu tego roku. Na razie jako obserwator z prawem uczestnictwa w posiedzeniach, z pensją i własnym biurem, tylko bez prawa głosu do czasu wejścia w życie traktatu lizbońskiego. Europejscy przywódcy chcą, by jego ratyfikacja zakończyła się w przyszłym roku.

Kto popełnił błąd? Polscy posłowie, przygotowując zmiany w ordynacji wyborczej do PE. Zapomnieli o zmianach, do których prowadzi ewentualne wejście w życie traktatu lizbońskiego.

Reklama
Reklama

– Sprawę da się załatwić bez kolejnego głosowania. Dodatkowym deputowanym będzie kolejna osoba z listy – uważa znawca prawa wyborczego prof. Stanisław Gebethner. I choć według Państwowej Komisji Wyborczej nie przewiduje tego ordynacja, to prof. Gebethner uważa, że w drodze wyjątku można przyjąć takie rozwiązanie.

Zdaniem wiceszefa Klubu PO Waldego Dzikowskiego obecne prawo daje możliwość wyboru dodatkowego europosła. – Gdyby było trzeba, to natychmiast znowelizujemy ustawę, zanim traktat lizboński wejdzie w życie – uspokaja Dzikowski.

[b][link=http://www.rp.pl/temat/266075_Eurowybory_2009.html]Więcej o eurowyborach w naszym raporcie specjalnym[/link][/b]

Wszystko dlatego, że zgodnie z zapisami traktatu lizbońskiego po jego wejściu w życie zwiększy się liczba deputowanych w Parlamencie Europejskim – podał portal TVP.info. I Polska do Brukseli będzie mogła wysłać nie 50, lecz 51 posłów. Problem w tym, że 7 czerwca zdecydujemy o obsadzie tylko 50 miejsc.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Wolność nie jest dana raz na zawsze
Kraj
Zaprzysiężenie Prezydenta RP Karola Nawrockiego. Program uroczystości, marsz i utrudnienia w ruchu
warszawa
Dziwidło olbrzymie zakwitło! Drugi raz w historii Polski
Kraj
Nalot policji na „ryczące” auta. 113 mandatów na kwotę 25 tysięcy złotych w dwa dni
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama