Tuż przed wakacjami programy informacyjne zwiększyły swoją widownię – średnio o niemal 10 proc. w porównaniu z czerw - cem 2008 r. Czy wpłynęła na to gorąca atmosfera polityczna związana z eurowyborami oraz... deszczowa pogoda? Łącznie o 1,3 mln widzów wzrosła oglądalność czterech najważniejszych telewizyjnych programów informacyjnych. Każdy z nich, czyli "Wiadomości", "Fakty", "Wydarzenia" i "Panorama", miał w czerwcu większą widownię niż rok wcześniej.
Największą widownię miały "Wiadomości" (TVP 1) – średnio oglądało je 3,6 mln widzów. To wzrost o 330 tys. osób. Na drugim miejscu są "Fakty" (TVN) – 3,3 mln widzów (wzrost o ponad 500 tys. osób). Dalej "Wydarzenia" (Polsat) – ponad 2 mln widzów (wzrost o 230 tys. widzów) i "Panorama" (TVP2) – 1,4 mln widzów (wzrost o 250 tys. osób).
Ten wynik hamuje dotychczasową tendencję spadkową tych programów, która trwała praktycznie od początku roku (w styczniu wzrost zanotowały jedynie "Wydarzenia"). Jeszcze w maju wszystkie jak jeden mąż poczuły odpływ widzów. Zdaniem części ekspertów głównym powodem ostatnich zwyżek oglądalności była gorąca atmosfera polityczna związana z czerwcowymi eurowyborami. – Awantury zawsze zwiększają oglądalność – podkreśla prof. Maciej Mrozowski, medioznawca ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie. A kumulacja wydarzeń politycznych była w pierwszej połowie czerwca spora.
– Mogliśmy równocześnie śledzić wydarzenia związane z pobiciem aktorki ze spotu wyborczego PiS i emocjonować się tym, że Polak ma szansę zostać szefem europarlamentu – wyjaśnia Mrozowski.
Medioznawcy zauważają także drugi czynnik: kryzys gospodarczy. – To słowo, które cały czas pojawia się w mediach, i budzi lęk. Powoduje, że bardziej otwieramy się na bieżące informacje, a programy nadawane o stałych porach stają się takim codziennym podsumowaniem wydarzeń – podkreśla prof. Jacek Dąbała, medioznawca Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Mrozowski polemizuje: – To druga faza kryzysu, w której ludzie czują się już zmęczeni i wolą odejść od telewizorów. Na razie wciąż są zainteresowani wydarzeniami – zaznacza.