Lato na szlaku gwiazd seriali

Ranczersi jeżdżą do Jeruzala, fani „Ojca Mateusza" do Sandomierza, a „Miłości nad rozlewiskiem" na Warmię

Publikacja: 15.08.2010 21:32

W Sandomierzu powstała specjalna trasa turystyczna śladami „Ojca Mateusza”

W Sandomierzu powstała specjalna trasa turystyczna śladami „Ojca Mateusza”

Foto: PAP

Jeruzal, wieś leżąca na południowy wschód od Mińska Mazowieckiego, to obowiązkowy wakacyjny przystanek miłośników serialu „Ranczo". 3 sierpnia rozpoczęły się tam zdjęcia do piątej serii, która wiosną będzie emitowana w TVP 1.

– Za każdym razem, gdy pojawia się u nas ekipa filmowa, przeżywamy najazd turystów – opowiada Dariusz Jaszczuk, wójt gminy Mrozy. – Chcą zbliżyć się do aktorów, zdobyć autografy i sfotografować wszystko, co się da. Spokojna prowincjonalna miejscowość odkryta przez reżysera Wojciecha Adamczyka zmienia się wtedy w kipiącą życiem atrakcję.

[srodtytul]Z winem lub na rowerze[/srodtytul]

W ubiegłym roku serial oglądało średnio 8,28 mln widzów (dane Nielsen Audience Measurement dla portalu Wirtualnemedia. pl). Wielbiciele produkcji – sami nazywający się ranczersami – w oczekiwaniu na premierowe odcinki na forum www.ranczo.org dyskutują o postaciach i wątkach, które chcieliby zobaczyć i wymieniają się informacjami, kiedy aktorów można będzie spotkać w Jeruzalu. Radzą też, jakie miejsca odwiedzić. Na liście jest: kościół, plebania, przystanek autobusowy, rynek i leżąca niedaleko wieś Sokule. Prawdziwy ranczers powinien mieć w albumie zdjęcie zrobione na ławce przed sklepem U Krysi i znać smak wina Mamrot.

Pawłowi Królikowskiemu, który gra w „Ranczu" artystę Kusego, nie przeszkadza zainteresowanie fanów. – Przyjeżdżają autokary pełne ludzi, ale kontakt z nimi jest świetnie zorganizowany – opowiada. – Poza tym zaprzyjaźniliśmy się z mieszkańcami i chcemy, by ich wieś dalej się rozwijała.

Wczoraj artyści wzięli udział w dożynkach. Wcześniej dzięki akcjom charytatywnym zebrali pieniądze na restaurację zabytkowego kościoła. Wójt myśli o następnych inwestycjach. We wsi mają pojawić się tablice z fotografiami aktorów i mapa ułatwiająca zwiedzanie. Odnowiony zostanie rynek.

Popularność Jeruzala sprawiła, że wzrosło zainteresowanie gruntami w okolicy. – Ludzie przyjeżdżają zobaczyć miejsca znane z małego ekranu, a zakochują się w malowniczym krajobrazie i przyjaznych mieszkańcach – tłumaczy Jaszczuk.

Z serialowej koniunktury korzysta też Sandomierz. Szczycący się ponadtysiącletnią historią dodatkową sławę zyskał dzięki „Ojcu Mateuszowi". Tytuł zadebiutował w TVP w grudniu 2008 r. W 2009 r. liczba turystów wzrosła o połowę.

– Pokazuje nasze miasto jako miejsce ekscytujące, ale przede wszystkim spokojne, doskonałe na relaks i odpoczynek – mówi Ewa Kondek, naczelnik wydziału edukacji, kultury i sportu.

Nowe odcinki kręcone były w lipcu, ale przez cały rok Sandomierz można zwiedzać „Śladami ojca Mateusza": czterogodzinna wycieczka z przewodnikiem PTTK kosztuje 21 zł. Z oferty korzystają głównie wycieczki uczniów i emerytów. Turyści indywidualni mają do dyspozycji wydane przez miasto foldery. Mapka informuje o najważniejszych miejscach. Duża ich część to głównie zabytki: Brama Opatowska, ratusz, rynek, katedra. Trasa wiedzie przez słynne lochy biegnące pod Sandomierzem. Dla fanów „Ojca Mateusza" ważniejsza od ich historii jest jednak informacja, że piwnice zagrały w serialu wejście do domu publicznego.

Na telewizyjnym przeboju chcą zarobić lokalni przedsiębiorcy. Jeden z nich otworzył Dworek Ojca Mateusza. Pensjonat nie występuje w serialu, ale właściciel Mariusz Marzec chwali się, że filmowcy byli jego gośćmi. Uruchomił też wypożyczalnię rowerów, bo słynny ksiądz jest zapalonym cyklistą.

[srodtytul]W górach i nad rozlewiskiem[/srodtytul]

Odpoczywający na Warmii mają szansę natknąć się na zespół „Miłości nad rozlewiskiem", drugiej części ekranizowanego na zamówienie TVP bestsellera Małgorzaty Kalicińskiej. Zdjęcia powstają m.in. w okolicach Pasymia, w Olsztynie i malowniczej osadzie Pajtuński Młyn nad rzeką Kośną.

– Staramy się korzystać z tutejszej przyrody, bo ona współtworzy klimat opowieści – opowiada producentka Katarzyna Kalicińska-Goczał, siostrzenica pisarki. – Często kręcimy w plenerze. Mieszkańcy przyzwyczaili się już do naszej obecności. Zaglądają wczasowicze, proszą o autografy.

Gwiazdą jest Joanna Brodzik, a partnerują jej m.in. Piotr Grabowski, Olga Frycz, Małgorzata Braunek, Jerzy Schejbal oraz nowa w obsadzie Maria Pakulnis jako aktorka Ewa Stern.

Ci, którzy chcieliby zdobyć podpis Bogusława Lindy, grającego główną rolę w „Ratownikach", mają trudniejsze zadanie. Ekipa pod wodzą reżysera Marcina Wrony pracuje w polskich i słowackich Tatrach, dwa tysiące metrów n. p. m., z dala od turystycznych szlaków. Filmują opowieść o ludziach gór, którzy w każdym odcinku wyruszają na kolejną akcję. Ich zawodowe zmagania przeplatać się będą z życiem osobistym.

W lipcu w Zakopanem powstawały zdjęcia do „Szpilek na Giewoncie". Nowa propozycja Polsatu to historia 29-letniej warszawianki (gra ją Magdalena Schejbal) uwielbiającej miejskie atrakcje, która musi przeprowadzić się w góry.

Burmistrz Zakopanego Janusz Majcher nie chce przeceniać turystycznej siły planów zdjęciowych. – Są przeważnie niedostępne dla osób nieupoważnionych – mówi. – Ale jeśli serie zdobędą popularność, na pewno odwiedzi nas więcej ludzi. Będą oglądać miasto z innej perspektywy.

Tak właśnie stało się w Giżycku, gdzie kręcona była „Przystań". Burmistrz Jolanta Piotrowska przyznaje, że opowieść o ratownikach WOPR przyciągnęła do miasta turystów w okresie rzadziej odwiedzanym. Dzięki „Blondynce" i „U Pana Boga w ogródku" dodatkową popularność zyskał Supraśl.

Szansę dostał też Rzeszów – w jego okolicach w połowie sierpnia rozpoczęła się realizacja 13-odcinkowej serii „1920. Biało-czerwone". Bohaterami są trzej młodzi mężczyźni, którzy poznają się w czasie I wojny światowej, a potem walczą pod dowództwem Józefa Piłsudskiego. Za reżyserię odpowiada Maciej Migas, grają m.in. Danuta Stenka, Krzysztof Globisz, Wojciech Zieliński, Kuba Wesołowski, Karolina Chapko oraz Mirosław Baka jako marszałek. Pierwszy odcinek TVP 1 chce pokazać 11 listopada.

[srodtytul]Akcja w sercu miasta[/srodtytul]

Wyniki oglądalności pokazują, że polscy widzowie wolą historie rozgrywające się w sielskich krajobrazach na prowincji. Być może dlatego, że duże miasta pokazywane są schematycznie. Pojawiają się pocztówkowe migawki ulic, przejeżdżających samochodów, zatłoczonych chodników, po czym akcja przenosi się do pozbawionych charakteru wnętrz. Metropolia rzadko bywa u nas równoprawnym bohaterem historii. Jej rola ogranicza się do atrakcyjnie sfotografowanego przerywnika.

Tak jest w przypadku warszawskich produkcji: „Samego życia", „M jak miłość", „Hotelu 52", „Usta usta", „Klanu" czy kręconej we Wrocławiu „Pierwszej miłości". Na tym tle wyróżnia się realizowana w Krakowie „Majka". Poza efektownymi kadrami Wawelu i rynku oglądamy miasto z perspektywy głównej bohaterki przemierzającej ulice z aparatem w ręku.

W lipcu skończyły się zdjęcia do nowej komediowej serii Polsatu „Chudy i jego ludzie". Filmowcy wybrali nietypową lokalizację – warszawską Pragę. Będzie to historia trzech ambitnych, ale pechowych policjantów. Jeśli często będą działać w terenie, być może uda się zachęcić turystów, by zajrzeli do prawobrzeżnej Warszawy.

Jeruzal, wieś leżąca na południowy wschód od Mińska Mazowieckiego, to obowiązkowy wakacyjny przystanek miłośników serialu „Ranczo". 3 sierpnia rozpoczęły się tam zdjęcia do piątej serii, która wiosną będzie emitowana w TVP 1.

– Za każdym razem, gdy pojawia się u nas ekipa filmowa, przeżywamy najazd turystów – opowiada Dariusz Jaszczuk, wójt gminy Mrozy. – Chcą zbliżyć się do aktorów, zdobyć autografy i sfotografować wszystko, co się da. Spokojna prowincjonalna miejscowość odkryta przez reżysera Wojciecha Adamczyka zmienia się wtedy w kipiącą życiem atrakcję.

Pozostało 92% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej