Prawnicy chcą od Agencji Rozwoju Przemysłu 500 tys. zł

Pozew wpłynął już do Sądu Gospodarczego w Warszawie. Kancelaria prawna domaga się od niej zapłaty ponad 500 tys. zł.

Chodzi o zobowiązania założonej w kwietniu 2009 r. przez Agencję Rozwoju Przemysłu (ARP) spółki ARP Fly. Spółka powstała, by przygotować leasing samolotów Embraer dla polskich VIP. Stuprocentowym właścicielem ARP Fly była rządowa agencja.

Spółka oprócz zarządu i rady nadzorczej nie miała pracowników. Przygotowanie dokumentacji do leasingu samolotów zlecała podmiotom i firmom zewnętrznym.

Jedną z nich była kancelaria prawna Domański Zakrzewski Palinka (największa w Polsce kancelaria prawna według tegorocznego rankingu „Rzeczpospolitej”). Jej prawnicy przygotowali m.in. projekty umów, które ARP Fly miała podpisać z resortem obrony, umowy leasingowej samolotów, umowy na szkolenie pilotów i mechaników, umowy porozumień z brazylijskim producentem embraerów.

W sumie kancelaria opracowała dla ARP Fly dokumentację za ponad pół miliona złotych.

Po kilku miesiącach władze ARP uznały, że sposób leasingu embraerów przygotowywany przez ARP Fly okaże się zbyt kosztowny dla Skarbu Państwa. Jesienią spółkę postawiono w stan likwidacji.

Prawnicy domagali się spłaty długów ARP Fly od rządowej agencji. Ale ARP odmówiła.

– ARP Fly samodzielnie zaciągała zobowiązania, i to wyłącznie na swój rachunek i na swoje ryzyko gospodarcze, co determinuje samodzielną odpowiedzialność za zaciągnięte zobowiązania – mówi Roma Sarzyńska, rzeczniczka prasowa Agencji Rozwoju Przemysłu.

– Odmowa zapłaty przez ARP ciążącego na niej zobowiązania potwierdza tezę, że intencją części jej członków zarządu, w tym prezesa, było powołanie tzw. słupa do wyłudzenia świadczeń od wierzycieli – mówi Krzysztof Zakrzewski, partner zarządzający kancelarii prawnej.

Prawnicy chcą udowodnić przed sądem, że agencja w całości kontrolowała wszystko, co działo się w jej spółce celowej.

[wyimek]ARP Fly miała przygotować leasing samolotów dla VIP. Ale ją zlikwidowano[/wyimek]