Reklama
Rozwiń

Mariusz Kamiński oskarża CBA Pawła Wojtunika

Biuro nie chce wyjaśniać spraw, w których są dowody obciążające najwyższych państwowych urzędników – twierdzi były szef CBA

Aktualizacja: 10.12.2010 00:50 Publikacja: 10.12.2010 00:49

Mariusz Kamiński

Mariusz Kamiński

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

Kluczowe śledztwa prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne nie posuwają się do przodu – alarmował wczoraj Mariusz Kamiński podczas konferencji z okazji światowego dnia walki z korupcją. Szczegółów nie chciał zdradzić. Oznajmił, że „siedem śledztw o bardzo dużym ciężarze gatunkowym” wymienia w liście do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

Kamiński podkreślał, że sprawy dotyczą osób na ważnych stanowiskach w państwie, policji i wymiarze sprawiedliwości. – Są nagrania wideo, na których przyjmują łapówki, i te osoby funkcjonują nadal w życiu publicznym – oburzał się. Dodał, że ma nadzieję, iż prokurator generalny wyjaśni sprawę.

– Nie wiem, czy pismo już wpłynęło. Nasze czynności zależą od jego charakteru – mówi „Rz” Mateusz Martyniuk, rzecznik Seremeta.

Kamiński krytykował też politykę kadrową CBA kierowanego przez jego następcę Pawła Wojtunika. – Nastąpił odwet na kadrze kierowniczej CBA. Około 90 proc. pracowników zostało zmuszonych do odejścia – mówił. Twierdził, że kluczowe stanowiska zajmują teraz ludzie zaczynający karierę w okresie stanu wojennego lub podejrzewani wcześniej przez Biuro o przestępstwa.

Wojtunik zarzuty nazwał absurdalnymi. – Nie mam poczucia, że w CBA nic się nie dzieje – mówił. Zaprzeczył, aby na kierowniczych stanowiskach pracowały osoby rozpracowywane przez Biuro. Twierdził, że zwolnił tylko kilku z 30 dyrektorów.

Reklama
Reklama

– Dziś korupcja jest dużo bardziej nasilona niż w czasie rządów PiS. Efekt, który uzyskaliśmy, został cofnięty – wytykał też wczoraj rządowi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

– Atmosfera histerii w zwalczaniu przestępczości powoduje, że wysokość łapówki rośnie, a działania korupcyjne prowadzone są w większym utajnieniu – ripostowała Julia Pitera, minister ds. walki z korupcją.

Kluczowe śledztwa prowadzone przez Centralne Biuro Antykorupcyjne nie posuwają się do przodu – alarmował wczoraj Mariusz Kamiński podczas konferencji z okazji światowego dnia walki z korupcją. Szczegółów nie chciał zdradzić. Oznajmił, że „siedem śledztw o bardzo dużym ciężarze gatunkowym” wymienia w liście do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta.

Kamiński podkreślał, że sprawy dotyczą osób na ważnych stanowiskach w państwie, policji i wymiarze sprawiedliwości. – Są nagrania wideo, na których przyjmują łapówki, i te osoby funkcjonują nadal w życiu publicznym – oburzał się. Dodał, że ma nadzieję, iż prokurator generalny wyjaśni sprawę.

Reklama
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Kraj
Nieproszony gość z południa. Co warto wiedzieć o skupieńcu lipowym?
Kraj
Nowa Tęcza w ogniu pytań. Kontrowersje wokół odbudowy „Łuku LGBT”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama