Śledztwo w sprawie śmierci Blidy: kolejny watąk umorzony

Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy zabezpieczeniu śladów i dowodów po śmierci byłej posłanki SLD

Publikacja: 04.04.2011 20:42

Barbara Blida

Barbara Blida

Foto: Fotorzepa, ms Michał Sadowski

Śledczy nie dopatrzyli się podstaw, by policjantom czy prokuratorom uczestniczącym w oględzinach i zabezpieczaniu śladów na miejscu tragicznej śmierci Barbary Blidy postawić zarzut zacierania ich. Nie znaleźli też powodów, by komuś zarzucić złe zabezpieczenie śladów. Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania informuje, że postępowanie umorzono z powodu braku znamion czynu zabronionego.

– Całokształt zebranych dowodów nie dostarczył podstaw do stwierdzenia, by po śmierci Blidy były zacierane ślady – wyjaśnia.

Wątek zabezpieczenia śladów był ostatni, jaki badała łódzka prokuratura. Śledztwo toczyło się od listopada 2009 r. Dotyczyło niedopełnienia obowiązków i działania na szkodę interesu publicznego przez funkcjonariuszy publicznych, którzy po samobójstwie byłej posłanki pracowali w domu Blidów.

Ryszard Kalisz, szef komisji śledczej, która bada okoliczności śmierci Blidy, wielokrotnie mówił, że celowo lub nie, ale ślady były tam zacierane. Podobnego zdania jest kilku innych członków komisji.

– To, że prokuratura umorzyła sprawę i nikomu nie postawiła zarzutów, oznacza jedynie, że brak na to namacalnych dowodów. Nie znaczy zaś, że przy tych czynnościach nie wystąpiły żadne nieprawidłowości – mówi Tadeusz Sławecki (PSL). – O tym wszystkim szczegółowo napiszemy w naszym raporcie końcowym.

Wątek zacierania śladów był jednym z wielu, jakie sprawdzała łódzka prokuratura. Śledczy badali także, jak zapadały decyzje poprzedzające wejście ABW do domu Blidy.

Prokuratura wcześniej umorzyła już wątek rzekomych politycznych nacisków na prokuratorów pracujących nad sprawą Blidy. Też nie dopatrzyła się podstaw, by stawiać zarzuty.

Śledczy oskarżyli natomiast o niedopełnienie obowiązków służbowych byłego funkcjonariusza ABW Grzegorza S., który dowodził akcją. Grozi mu do trzech lat więzienia. Jego proces toczy się przed sądem w Siemianowicach Śląskich.

Barbara Blida zastrzeliła się 25 kwietnia 2007 r. W jej domu pojawili się wtedy funkcjonariusze ABW, by przeszukać mieszkanie, a samą Blidę zatrzymać i przedstawić jej zarzuty korupcyjne w śledztwie dotyczącym afery węglowej.

Od grudnia 2007 r. okoliczności tych zdarzeń bada sejmowa komisja śledcza. Praktycznie już je zakończyła, a posłowie pracują nad raportem końcowym. Nie chcą zdradzić ostatecznych wniosków. Kalisz twierdzi, że raport powinien być gotowy w połowie roku. Wcześniej już kilkakrotnie zapowiadano jego publikację i kilkakrotnie jej termin przesuwano.

Śledczy nie dopatrzyli się podstaw, by policjantom czy prokuratorom uczestniczącym w oględzinach i zabezpieczaniu śladów na miejscu tragicznej śmierci Barbary Blidy postawić zarzut zacierania ich. Nie znaleźli też powodów, by komuś zarzucić złe zabezpieczenie śladów. Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania informuje, że postępowanie umorzono z powodu braku znamion czynu zabronionego.

– Całokształt zebranych dowodów nie dostarczył podstaw do stwierdzenia, by po śmierci Blidy były zacierane ślady – wyjaśnia.

Pozostało 81% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo