Naczelny "Gazety Wyborczej" Adam Michnik udzielił wywiadu "Wprost". Fragmenty, które ujawnia tygodnik skupiają się głównie na liderze PiS Jarosławie Kaczyńskim.
- To też by im wytłumaczył taktyką. On działa na zasadzie charyzmatycznego lidera i jego charyzma wymusza wiarę w niego. I młodzi Niemcy jeszcze w 1945 r. wierzyli, że Führer wie, co robi, że wygrają wojnę - stwierdził Michnik, pytany jak prezes PiS tłumaczyłby ewentualną koalicję z PO. Zdaniem byłego opozycjonisty Jarosław Kaczyński nigdy nie zdradzi ludzi, którzy wierzą w zamach w Smoleńsku.
Michnik twierdzi, że za granicą wstydzi się takiego myślenia. - Nie bardzo wiem, co mówić, bo jak objaśnić, że jedna czwarta naszego społeczeństwa po prostu uległa jakiejś hipnozie? - mówi.
Dziennikarz sugeruje, że Kaczyński nie do końca podziela to przekonanie. - Współczuję mu, że on, człowiek niewątpliwie sprawny umysłowo, musi schodzić do poziomu politycznych troglodytów i demonstrować wspólnie z tymi, którzy opowiadają te brednie - stwierdził.
Dodał, że współczuje Kaczyńskiemu również ze względów osobistych. - Poniósł olbrzymią stratę. Śmierć Leszka to dla niego potworny cios, jakby odrąbali panu rękę albo nogę.