Prosił ich, by nie mówili o Polsce „wyraźnie gorzej niż wszyscy wokół Polski".

Tymczasem opozycja krytykowała, że rozmowa odbyła się zbyt późno. – To teatr polityczny – ocenił szef Klubu PiS Mariusz Błaszczak. Stwierdził, że priorytety polskiej prezydencji nie są zbyt ambitne. Jego zdaniem rząd nie ma pomysłu, jak doprowadzić do wyrównania wysokości dopłat dla polskich rolników z tymi z zachodu UE.

Szef SLD Grzegorz Napieralski zarzucił rządowi, że nie docenia wagi kryzysu gospodarczego.