Polską prezydencję promuje film Egurroli i Bagińskiego

Polska prezydencja w Radzie UE będzie promowana przez film Tomasza Bagińskiego i Agustina Egurroli

Publikacja: 28.06.2011 02:58

Trzyminutowy promocyjny spot polskiej prezydencji w UE powstawał dziewięć miesięcy

Trzyminutowy promocyjny spot polskiej prezydencji w UE powstawał dziewięć miesięcy

Foto: materiały MSZ

Trzyminutowy animowany spot rozpoczyna scena, w której smutna kobieta siedzi na ławce w centrum opustoszałego miasta. Po chwili zjawia się mężczyzna w czerwonej koszuli z białymi wzorami (nawiązującymi do polskich motywów ludowych). Ona to Unia Europejska, on – Polak. Zaczynają tańczyć do muzyki nieco zmodyfikowanego walca wiedeńskiego (autor: Adam Skorupa). Budynki dookoła unoszą się. W pewnym momencie para tańczy nad  przepaścią – na ciągle tworzącym się i rozpadającym moście. Film kończy się happy endem. Kobieta wraca na ławkę. Już nie jest smutna, świeci na nią słońce.

– Chcieliśmy pokazać, jak męskie polskie ramię poprowadzi UE przez zawirowania związane choćby z kryzysem gospodarczym – tłumaczył na konferencji Agustin Egurrola, który opracował choreografię do filmu.

– Chcemy pokazać Polskę jako dynamiczne państwo – uzupełniał Mikołaj Dowgielewicz, pełnomocnik rządu ds. polskiej prezydencji.

Zdaniem Wojciecha Jabłońskiego, politologa z UW, obiecywanie przed prezydencją, jak dobrze Polska poradzi sobie z kryzysem w UE, może być ryzykowne. Ale dr Rafał Mrówka z SGH, zajmujący się m.in. public relations, podkreśla, że skuteczny przekaz musi być spójny. – Jeśli politycy uznali, że głównym zadaniem Polski ma być wychodzenie z kryzysu, to mówiące o tym treści powinny być przekazywane różnymi kanałami. Polskie logo, strzałki skierowane do góry, może być w jakiś sposób spójne z przekazem filmu – twierdzi.

Reżyser Tomasz Bagiński podkreśla, że przekonywał MSZ, by film nie był przeładowany informacjami o Polsce. Przypomina, że to już robiono, bez większych sukcesów. Jego twórcy postawili na symbolikę. – Chcieliśmy, żeby był ładny, żeby się go przyjemnie oglądało, żeby nie męczył w ciągu tych trzech minut – mówi Bagiński.

Jak powstał obraz? Aby taniec można było przenieść na animację, musieli go najpierw wykonać prawdziwi tancerze (Janja Lesar i Krzysztof Hulboj).

Bagiński zdradza, że miał dylematy związane z ubiorem Polaka. – Zbyt dużo elementów biało-czerwonych powodowało, że wyglądał jak kibic. Chcieliśmy tego uniknąć – mówi. Z tego m.in. powodu Polak nie ma na piersi orzełka.

Film w wersji 3D będzie pokazywany m.in. w Polsce w kinach przed seansami i na całym świecie – w ramach programu kulturalnego polskiej prezydencji – w miastach, w których będą się odbywały związane z nią wydarzenia, a także podczas unijnych spotkań.

Filmy promujące Polskę są co jakiś czas przygotowywane przez MSZ. W 2008 r. w dwóch spotach emitowanych w CNN resort promował polską gospodarkę i turystykę. W tym samym czasie w CNN reklamowały się: Gdańsk, Warszawa i Łódź oraz Giełda Warszawska.

Gdy rok temu Komisja Europejska przygotowała spot z okazji 20. rocznicy obalenia komunizmu i rolę Polski pokazała w pięć sekund, spot na temat polskiej walki z komunizmem przygotował PSL. Był także emitowany w CNN.

Ostatnio nasi urzędnicy często sięgają po pomoc Bagińskiego (autora nominowanej do Oscara krótkometrażowej, animowanej "Katedry"). Z okazji 600. rocznicy bitwy pod Grunwaldem na zamówienie Muzeum Narodowego przygotował rekonstrukcję obrazu w 3D. Bagiński jest też autorem animowanej historii Polski, którą pokazywana w zeszłym roku na targach Expo w Szanghaju.

– Jeśli mamy młodych artystów, którzy zdobywają międzynarodowe nagrody, to warto z ich twórczości korzystać i pokazywać nas jako nowoczesny kraj – mówi Mrówka.

 

Obejrzyj animację Bagińskiego

PREZYDENCJA 180s

from

Trzyminutowy animowany spot rozpoczyna scena, w której smutna kobieta siedzi na ławce w centrum opustoszałego miasta. Po chwili zjawia się mężczyzna w czerwonej koszuli z białymi wzorami (nawiązującymi do polskich motywów ludowych). Ona to Unia Europejska, on – Polak. Zaczynają tańczyć do muzyki nieco zmodyfikowanego walca wiedeńskiego (autor: Adam Skorupa). Budynki dookoła unoszą się. W pewnym momencie para tańczy nad  przepaścią – na ciągle tworzącym się i rozpadającym moście. Film kończy się happy endem. Kobieta wraca na ławkę. Już nie jest smutna, świeci na nią słońce.

Pozostało 83% artykułu
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska