MRiRW ws. kontroli spółek podległych ARR

"Puls Biznesu" ujawnia dziś rozmowy, które mogą kompromitować niektórych działaczy PSL. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że ma taśmy, ale jedynie opisuje ich treść

Publikacja: 16.07.2012 13:11

Kadr z filmu opublikowanego na stronach "Pulsu Biznesu"

Kadr z filmu opublikowanego na stronach "Pulsu Biznesu"

Foto: PULS BIZNESU

Nagranie przedstawia rozmowę Władysława Serafina (zasiada w Sejmiku Województwa Śląskiego i Radzie Naczelnej PSL) z Władysławem Łukasikiem, który w grudniu zeszłego roku stracił stanowisko szefa Agencji Rynku Rolnego (ARR). Kiedy je sprawował, zasiadał w radzie nadzorczej państwowej spółki Elewarr i to głównie nieprawidłowości w niej dotyczy spotkanie w gabinecie Serafina.

CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie sprawowania nadzoru właścicielskiego przez Agencję Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami. Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura poinformował o wszczęciu postępowania sprawdzającego, które może skończyć się śledztwem.

Według "Gazety" rozmowa mogła odbyć się  w styczniu tego roku. Zaczyna się od kwestii dymisji Łukasika z ARR. Serafin dopytuje Łukasika czy była ona spowodowana procesem w białostockim Sądzie Rejonowym, w którym ten jest oskarżony o przekroczenie uprawnień. Minister rolnictwa Marek Sawicki był w nim przesłuchiwany jako świadek. Zaprzeczył, aby naciskał na oskarżonych prezesów ARR w celu zatrudnienia w agencji konkretnych osób. - Słuchaj w Białymstoku to ja mu kryję, kurde dupę po prostu. Ja tam pół milimetra nie zawiniłem - zapewnia Łukasik.

Przekonuje Serafina, że w spółce Elewarr, którą nadzorował panuje nepotyzm, a powiązanie z nią działacze partyjni traktują ją jak prywatny folwark. Opisuje rodzinne wyjazdy zagraniczne na koszt firmy i omijanie ustawy kominowej (ograniczającej wynagrodzenia w państwowych spółkach), a także planowaną prywatyzację, która miałaby doprowadzić do przejęcia firmy przez działaczy.

Zajawkę rozmowy "Puls Biznesu" opublikował w piątek. Dziś przedstawił stenogram oraz nagrania wideo. "Gazeta Wyborcza" twierdzi, że taśmę dostała w sobotę jednak jak przekonuje "od paru tygodni po Warszawie krążą taśmy, które mają skompromitować grupę działaczy PSL".

Informator "Gazety" przekonuje, że autorem nagrania jest Serafin. Na filmie widać jak odsuwa pilot od telewizora, który częściowo przesłania obraz. On sam twierdzi, że nie nagrywał rozmówcy. - Wygląda mi to na prowokację, ktoś musiał mi założyć podsłuch, kamerę - zapewnił i stwierdził, że złoży zawiadomienie w tej sprawie. W rozmowie z "Gazetą" miał przyznać, że minister Sawicki dzwonił do niego i kazał mu "zrobić porządek z tym wideo".

Osoba, która dostarczyła nagranie do redakcji "Gazety Wyborczej" powiedziała dziennikarzom, że Serafin chciał mieć haka na grupę działaczy PSL. - Potem jednak doszedł z nimi do jakiegoś porozumienia i chciał wycofać się z ujawniania taśm, ale było za późno - cytuje swoje źródło gazeta.

Na publikację zareagowało biuro prasowe Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. "Marek Sawicki polecił przeprowadzić w trybie pilnym kontrolę w zakresie prawidłowości sprawowania nadzoru właścicielskiego nad podległymi spółkami przez Agencję Rynku Rolnego. Kontrola ma za zadanie zweryfikować niektóre twierdzenia byłego prezesa tej instytucji, ujawnione 16 lipca br. przez jedno z czasopism" - czytamy w komunikacie rozesłanym do mediów. Resort wskazuje, że "dysponuje raportem Najwyższej Izby Kontroli, w którym pozytywnie ocenia się działalność Elewarr sp. z o.o. w latach 2008-2010". Jednak zdaniem rzecznika NIK Pawła Biedziaka wnioski z kontroli były negatywne.

Jak wykazała kontrola, prezesa spółki Elewarr powołano bez postępowania kwalifikacyjnego, wymaganego ustawą o komercjalizacji i prywatyzacji, a członkom zarządu przyznano wynagrodzenia w kwotach przekraczających limity dozwolone w tzw. ustawie kominowej. Łączną kwotę wynagrodzeń nienależnie pobranych w spółce NIK wyliczyła na 1,4 mln zł.

Rzecznik PSL Krzysztof Kosiński poinformował, że PSL odniesie się do publikacji po spotkaniu kierownictwa partii z Sawickim.

25 czerwca w serwisie społecznościowym Twitter były dziennikarz TVN24 Tomasz Sekielski napisał o nagraniu, które miało trafić do jednej z redakcji. "Z dwóch źródeł dotarło do mnie info o aferze 'taśmowej', która ma wybuchnąć po zakończeniu Euro. Nagrany jest podobno jeden minister i paru polityków z obozu władzy. Nagrania ma posiadać jedna z redakcji prasowych, ale ich ujawnienie wstrzymano w związku z mistrzostwami" - przekonywał. Nie wiadomo czy publikacja "Pulsu Biznesu" to materiał, o którym pisał Sekielski.

Nagranie przedstawia rozmowę Władysława Serafina (zasiada w Sejmiku Województwa Śląskiego i Radzie Naczelnej PSL) z Władysławem Łukasikiem, który w grudniu zeszłego roku stracił stanowisko szefa Agencji Rynku Rolnego (ARR). Kiedy je sprawował, zasiadał w radzie nadzorczej państwowej spółki Elewarr i to głównie nieprawidłowości w niej dotyczy spotkanie w gabinecie Serafina.

CBA skierowało do Prokuratury Generalnej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie sprawowania nadzoru właścicielskiego przez Agencję Rynku Rolnego nad podległymi jej spółkami. Wcześniej rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura poinformował o wszczęciu postępowania sprawdzającego, które może skończyć się śledztwem.

Pozostało 83% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo