Czy można być polskim patriotą, nie będąc romantykiem? Na to pytanie w najnowszym numerze „Christianitas" starają się odpowiedzieć: Marek Jurek, Paweł Milcarek i Tomasz Rowiński.
„Romantyzm jest najczęściej spotykanym zabarwieniem patriotyzmu polskiego. Jest to prawidłowość, którą po prostu trzeba przyjąć do wiadomości: polski patriota jest na ogół romantykiem, tak jak na ogół antyromantykiem jest polski krytyk patriotyzmu. To oczywiście kompiluje bardzo sytuację tych Polaków patriotów, którzy wobec romantyzmu – który sami też mają w genach – są ostrożni, sceptyczni, krytyczni. Innym zmartwieniem nie jest oczywiście to, że inni antyromantycy mają im za złe żarliwość patriotyczną, ale to, że romantycy odmawiają im patriotyzmu" – pisze Milcarek.
Autorzy „Christianitas" polemizują z tezami Jarosława Marka Rymkiewicza, przeciwstawiając im romantyzm w wykonaniu Krasińskiego czy Mickiewicza. „Rymkiewiczowski neoromantyzm wyżywa się w egzaltacji wewnętrznego – i wieszczeniu zewnętrznego – konfliktu, pozostając jednak ślepym na rzeczywiste szanse i rolę Polski w dzisiejszym świecie" – pisze Jurek.
Najnowsze „Christianitas" to również seria tekstów poświęcona sytuacji katolików w Anglii i konserwatywnych anglikanów, którzy zdecydowali się powrócić na łono Kościoła katolickiego. Umożliwiła to wydana w 2009 r. przez Benedykta XVI konstytucja apostolska „Anglicanorum coetibus". Jakub Pytel opisuje szczegółowo cały proces, który do tego doprowadził. Przybliża próby zbliżenia między anglikanami i katolikami na przestrzeni wieków.
Zwraca też uwagę na to, że powrót do Kościoła całych wspólnot anglikańskich niechętnie przyjęła część hierarchów katolickich w Wielkiej Brytanii. Są oni znacznie bardziej liberalnie nastawieni, niż wracający na łono Kościoła konserwatywni anglikanie.