"Gazeta Polska Codziennie" poinformowała na Twitterze, że Telewizja Trwam wyemituje film dziś o 21:40.
We wtorek miał on już premierę telewizyjną w TV Puls. Stacja zamierza go również wyemitować w niedzielę o 21:55. Film był najchętniej oglądaną pozycją w historii tego kanału, ale prezes TV Puls Dariusz Dąbski w rozmowie z rp.pl przyznaje, że zważając na wagę problemu, wynik mógł być lepszy.
- Film "Anatomia upadku" miał ogromny potencjał, wyemitowaliśmy go w apogeum debaty związanej z filmami o przyczynach katastrofy, jednak wynik nie jest rewelacyjny, spodziewałem się lepszego. Mieliśmy tylko dzień na promocję i może przez to nie udało się dotrzeć do wszystkich zainteresowanych, poza tym była to tylko premiera telewizyjna. Wcześniej wielu ludzi widziało ten dokument na płycie i w Internecie. Z drugiej strony zwlekanie z emisją sprawiłoby, że ten temat nie byłby tak ciekawy, a naszym obowiązkiem jest, aby szybko reagować i odpowiadać na zapotrzebowanie widzów - uważa Dąbski.
Dokument Gargas obejrzało w TV Puls 1,1 mln osób. Lepszy wynik miał wyemitowany w poprzednią niedzielę odcinek "Katastrof w przestworzach" zatytułowany "Śmierć prezydenta", który obejrzało 1,9 mln widzów. Jego twórcy zaprezentowali wyniki badań MAK i komisji Millera.
- Wynik National Geographic był lepszy, bo była to światowa premiera. Warto też zwrócić uwagę, że ich serial miał długą promocję i o jego emisji informowały inne stacje telewizyjne. Widać nie uznają płatnego kanału za taką samą konkurencję jak TV Puls. Liczę, że niedzielna emisja sprawi, że wynik "Anatomii upadku" się poprawi - sądzi Dąbski.