Niepełnosprawni do usług

Administracja publiczna od tego roku część usług będzie zlecać bezrobotnym lub niepełnosprawnym.

Publikacja: 19.03.2013 20:01

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce w tym roku aż 5 proc. swoich zamówień publicznych ogłosić z tzw. klauzulą społeczną.

Oznacza to, że w przetargach takich będą mogły wystartować wyłącznie firmy, w których większość pracowników to osoby niepełnosprawne. Zamawiający może też postawić wymóg, że chce, by daną pracę wykonały osoby młodociane, bezrobotne czy wykluczone, np. byli narkomani, skazani czy osoby chore psychicznie ze spółdzielni socjalnych. Chodzi głównie o usługi: sprzątania, remontowe czy budowlane.

Obawa urzędników

Takie prawo daje jednostkom publicznym – administracji publicznej, samorządom, agencjom – Prawo zamówień publicznych, ale jest praktycznie przez urzędy niestosowane.

Głównym powodem jest obawa urzędników o zarzut innych wykonawców nierównego traktowania, a także nierealny, za wysoki próg wyboru firm wykazujący ponad 50 proc. niepełnosprawnych pracowników.

– Jest za wysoki, należy prawo znowelizować, by można je stosować i obniżyć wymóg, np. do 20 proc. pracowników – alarmuje resort administracji i cyfryzacji. Takich progów nie ma, jeśli chodzi o bezrobotnych czy uzależnionych – to zamawiający może określić, ilu z tej grupy wykluczyć i kogo chce zatrudnić. Ale i z tego urzędy niespecjalnie korzystają.

Od tego roku, za namową minister Agnieszki Kozłowicz-Rajewicz, pełnomocniczki ds. równego traktowania, klauzule społeczne w zamówieniach publicznych chcą zacząć stosować wszystkie ministerstwa, ich agencje i jednostki. Przetargi z klauzulami społecznymi będą stosowane wyjątkowo i tylko tam, gdzie to możliwe.

Wprowadzenie klauzul w przetargach nie jest obowiązkiem, a jedynie uprawnieniem, z którego zamawiający może, ale nie musi skorzystać. I – jak wynika z danych administracji rządowej – nie korzystał dotychczas prawie w ogóle.

Urzędnicy tłumaczą, że nie stosują w zamówieniach klauzul społecznych z obawy o ograniczenie konkurencji w efekcie wzrostu cen lub w ogóle braku ofert.

Ministerstwo Finansów twierdzi, że główną przeszkodą w stosowaniu klauzul społecznych w zamówieniach publicznych jest brak jednoznacznych i jasnych przepisów. Nie ma też wzorca zamówienia publicznego z użyciem klauzuli społecznej. Resort administracji i cyfryzacji w ogóle krytykuje nieżyciowy wymóg wyboru firm, które zatrudniają ponad połowę niepełnosprawnych.

Samorządy sobie radzą

Według Tomasza Schimanka, eksperta Instytutu Spraw Publicznych, zastrzeżenia urzędników nie mają pokrycia w faktach. – Koronnym argumentem niech będzie fakt, że klauzule społeczne w przetargach stosują z powodzeniem samorządy. Korzystają z nich firmy działające lokalnie, w tym także przedsiębiorstwa społeczne. To najlepszy dowód, że można je stosować. Potrzeba do tego woli decydentów i przełamania oporu ze strony osób odpowiedzialnych w ministerstwach za zamówienia publiczne – mówi Schimanek.

Trzy lata temu gdyński oddział Wojskowej Agencji Mieszkaniowej w przetargu na sprzątanie siedziby zastosował taką klauzulę, podobnie jak 9. Rejonowa Baza Materiałowa w Warszawie na zaopatrzenie mundurowe – w sumie za prawie milion złotych.

MON twierdzi, że klauzul nie stosuje w samym ministerstwie ze względu na specyfikę zamówień – roboty budowlane, usługi sprzątania i utrzymania czystości w poszczególnych kompleksach, niektóre usługi szkoleniowe czy budowlane w MON wiążą się z dostępem do informacji tajnych. Klauzule stosują niektóre urzędy skarbowe w kilku województwach, m.in. pomorskim, śląskim, łódzkim, warmińsko-mazurskim i mazowieckim.

Ze statystyk urzędów wynika, że każdego roku zwiększają pulę takich zamówień z klauzulami – w ciągu dwóch lat kwota takich zleceń w pomorskich skarbówkach wzrosła aż siedmiokrotnie. Klauzule zastosowały także urzędy kontroli skarbowej w Białymstoku, Bydgoszczy i Gdańsku.

Zamówienia potrzebują dobrej promocji

W urzędach trwa właśnie analiza zamówień, które mogą zostać objęte klauzulami. Ministerstwa rocznie wydają w przetargach setki milionów złotych (w ub.r. najwięcej – 600 mln zł – Ministerstwo Zdrowia oraz Ministerstwo Środowiska – 474 mln zł). Czy będzie zainteresowanie?

– Na pewno pracodawca publiczny jest wypłacalny, i to jest duża zaleta – ocenia właścicielka dużej firmy sprzątającej w 50 miastach w Polsce. Jak podkreśla, wielu zleceniodawców nie życzy sobie osób z tzw. grupy wykluczonych. – Tłumaczą, że godzi to w ich wizerunek, więc my jako zleceniobiorcy musimy to szanować. Zobaczymy, jak będzie w tym przypadku – dodaje. Ekspert podkreśla, że aby faktycznie zamówienia z klauzulami przyniosły obopólną korzyść, należy je wypromować.

– Klauzule społeczne mają stymulować rynek pracy dla osób wykluczonych społecznie, np. bezrobotnych, niepełnosprawnych, bezdomnych. Dobrze, gdyby państwo wykorzystało w końcu ten instrument – dodaje Tomasz Schimanek.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych chce w tym roku aż 5 proc. swoich zamówień publicznych ogłosić z tzw. klauzulą społeczną.

Oznacza to, że w przetargach takich będą mogły wystartować wyłącznie firmy, w których większość pracowników to osoby niepełnosprawne. Zamawiający może też postawić wymóg, że chce, by daną pracę wykonały osoby młodociane, bezrobotne czy wykluczone, np. byli narkomani, skazani czy osoby chore psychicznie ze spółdzielni socjalnych. Chodzi głównie o usługi: sprzątania, remontowe czy budowlane.

Pozostało 89% artykułu
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej