Przypomnijmy. Rp.pl opisała dziś dwa przypadki młodych doradców ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja Sienkiewicza. 23-letni Paweł Polak pracuje w Gabinecie Politycznym Ministra od lutego, a 21-letni Adam Malczak od początku lipca. Standardowo wymagane do pełnienia tej funkcji wykształcenie wyższe ma tylko ten pierwszy. Doradzając ministrowi zarabiają między 3640-4720 zł. Ile dokładnie? Tego ministerstwo nie chce ujawnić. - Udostępnienie danych o wynagrodzeniu poszczególnych osób, stanowiłoby naruszenie przez pracodawcę obowiązujących przepisów prawa zakazujących udostępniania prawnie chronionych danych pracownika o wynagrodzeniu - dowiedzieliśmy się w Wydziale Komunikacji MSW.
Malczak nie spełnia także wymagań dotyczących stażu pracy. - W latach 2010-2011 był Przewodniczącym Młodzieżowej Rady m.st. Warszawy (organu doradczego stołecznego samorządu), od czerwca 2011 jest Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Narodów Zjednoczonych w Polsce. Pan Adam Malczak organizował konferencje Warsaw Model United Nations w 2010 roku dla młodzieży zainteresowanej dyplomacją wielostronną i problemami społecznymi - poinformowało rp.pl MSW pytane o doświadczenie 21-letniego doradcy.
Po naszej publikacji ministerstwo wydało oficjalne oświadczenie. "Wybrane przez ministra osoby, mimo młodego wieku, mają kwalifikacje i kompetencje do wykonywania zleconych im, w konkretnych obszarach zadań" - próbuje przekonywać p.o. rzecznika prasowego MSW i jednocześnie szef Gabinetu Politycznego Ministra Paweł Majcher.
"Minister Bartłomiej Sienkiewicz stwierdził, że jest dumny, iż może pracować z młodymi, a już tak kompetentnymi osobami" - podkreśla w oświadczeniu. Jak wyjaśnia Majcher, minister "wielokrotnie podkreślał, że dla niego istotne są efekty pracy, a nie wiek i płeć pracownika".
Z oświadczenia dowiadujemy się także, na jakich zasadach pracuje w Gabinecie Politycznym Ministra 21-letni Malczak. "Wskazywany przez media 21-letni Adam Malczak został zatrudniony na trzy miesiące do projektu dotyczącego rozwoju kanałów komunikacji internetowej MSW, w tym mediów społecznościowych. Nikogo nie trzeba przekonywać, że najlepsi specjaliści w tej dziedzinie są wśród ludzi młodych" - zaznacza Majcher.