Po tym jak komisarz wyborczy w Warszawie podał, że dojdzie do głosowania nad odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz, pani prezydent wydała oświadczenie, w których prosi warszawiaków by nie szli do urn 13 października.
W odpowiedzi swoje oświadczenie wydał stołeczny PiS. - Zaplanowane na 13 października referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz to prawdziwe święto obywatelskiej demokracji – uważają przedstawiciele partii Jarosława Kaczyńskiego.
Zwracają uwagę, że niezależnie od poglądów politycznych przeszło 230 tysięcy Warszawiaków uznało, że blisko 7 lat rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz wymaga natychmiastowej oceny i poparło społeczna inicjatywę referendalną.
- Możliwe i w demokracji nieuniknione są różnice poglądów co do właściwych sposobów na rozwiązanie warszawskich problemów. Niestety urzędująca prezydent Warszawy przez wiele lat przekonała warszawiaków, że w takiej dyskusji nie będzie uczestniczyła, problemów najczęściej nie dostrzega, a jej jedynym dalekosiężnym celem jest trwanie na stanowisku – twierdzi stołeczny PiS. I ocenia : każdy następny dzień, tydzień i miesiąc prezydentury Hanny Gronkiewicz-Waltz pozbawia Warszawę kolejnych szans rozwojowych i oddala stolicę Polski od pozycji wiodącej metropolii Europy Środkowo-Wschodniej.
PiS dodaje, że z zaskoczeniem obserwuje apele Hanny Gronkiewicz-Waltz i innych czołowych polityków Platformy, która mieni się być „obywatelską", o powstrzymanie się od udziału w referendum. - Strach przed demokratyczną weryfikacją i pycha na ogół poprzedzają nieuchronny upadek – uważa PiS.