Reklama

Kłótnia u związkowców

Lider radykalnego Sierpnia’80 ze Śląska krytykuje sposób przygotowania manifestacji w Warszawie.

Publikacja: 12.09.2013 19:53

Bogusław Ziętek

Bogusław Ziętek

Foto: Fotorzepa, Roman Bosiacki Roman Bosiacki

Związkowcy lubią podkreślać, że jedyne, co udało się Donaldowi Tuskowi, to zjednoczenie ich ruchu. To dlatego, że trwające Ogólnopolskie Dni Protestu zorganizowane zostały wspólnie przez trzy centrale OPZZ, NSZZ „Solidarność” i Forum Związków Zawodowych. Udziału w manifestacjach odmówił jednak uznawany do tej pory za najbardziej radykalny i lubiący zadymy Sierpień ’80. Zdaniem jego szefa Bogusława Ziętka protesty zostały źle przygotowane i nie przyniosą żadnego rezultatu.

– Dudzie wydaje się, że jeśli trzy razy pokaże się w telewizji, to dotrze ze swoimi postulatami do społeczeństwa. A to nie wystarczy. My szykując marcowy strajk na Śląsku, codziennie byliśmy na ulicy i mówiliśmy ludziom, dlaczego taka akcja jest potrzebna. I ludzie nas poparli – mówi „Rz” Ziętek. Dodaje, że nie jest przeciwko postulatom zgłaszanym w czasie protestów, ale przeciwko sposobowi zorganizowania strajku.

W liście otwartym opublikowanym na stronie internetowej związku zwraca się w ostrych słowach do Piotra Dudy:

„Nie powinien się Pan zachowywać jak Premier Tusk. Ani Pan jeszcze Premierem nie jest, ani Pan nie jest Donaldem Tuskiem. Niech Pan zechce przyjąć do wiadomości, że czasem Pan nie ma racji, a czasem nawet może Pan się mylić” – napisał. I wieszczy, że tak jak w poprzednim roku Duda poniósł klęskę, walcząc przeciwko podwyższeniu wieku emerytalnego, tak i w tym sukcesu nie będzie. – W niedzielę po tych protestach nie będzie już śladu – tłumaczy.

Jego zdaniem to, co robi Duda, to nic innego jak torowanie drogi do władzy dla PiS.
„Solidarność” nie chce komentować ani postawy Bogusława Ziętka, ani jego ataku na szefa związku. – Przewodniczącemu Ziętkowi życzymy wszystkiego najlepszego. Nie będziemy się ani z nim kłócić, ani się na niego gniewać. Każdy ma prawo do podejmowania swoich decyzji i widocznie on uważa, że tak jest najlepiej – odpowiada Marek Lewandowski, rzecznik „S.”

Reklama
Reklama

Czwartek, drugi dzień protestu przebiegał na ulicach spokojnie. W miasteczku namiotowym odbyły się dwie debaty – pierwsza dotyczyła sytuacji w przemyśle, druga – w służbie zdrowia. Związkowcy narzekali tylko na pogodę i to, że zamiast na scenie musieli debatować pod namiotem.

Gorąco było natomiast w Sejmie podczas debaty na temat sposobu prowadzenia dialogu społecznego w Polsce. O informację rządu w tej sprawie wystąpił Klub Solidarnej Polski. – Ci ludzie żądają przede wszystkim partnerskiego dialogu. To są ludzie odpowiedzialni, ale nie naiwni. Chcą konkretnych rozwiązań dla pracowników, nie dla siebie – uzasadniał konieczność przeprowadzenia w tej sprawie debaty poseł Kazimierz Ziobro (SP). Nie obyło się bez incydentów. Podczas wystąpienia poseł Ziobro rozwiesił na mównicy chustę z logo „Solidarności”. Wisiała ona tam podczas wystąpienia ministra pracy Władysława Kosiniaka-Kamysza i dopiero po jego przemówieniu marszałek Wanda Nowicka zażądała jej usunięcia, czym wywołała oburzenie prawej strony sali.

Podczas wystąpienia szef resortu pracy namawiał związkowców, aby wrócili do pracy w Komisji Trójstronnej. – Odkreślmy to, co było, grubą linią – apelował Kosiniak-Kamysz.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama