Prędko nie poznamy taśm z Wiplerem

Stołeczna prokuratura nie chce ujawnić nagrań incydentu z posłem w roli głównej. – To materiał dowodowy – tłumaczą śledczy.

Publikacja: 04.11.2013 11:55

Prędko nie poznamy taśm z Wiplerem

Foto: ROL

Przemysław Wipler dziś rano w TVN 24 apelował by ujawnić monitoring, który nagrał wydarzenia z ostatniego tygodnia pod klubem w  centrum Warszawy. Tam według policji pijany poseł miał utrudniać interwencję funkcjonariuszom, szarpać się z nimi i używać wyrazów powszechnie uznawanych za obelżywe. Mundurowi chcieli go zawieźć do Izby Wytrzeźwień, ale po drodze zorientowali się, że mają do czynienia  z parlamentarzystą, który ma immunitet.

Sam poseł oskarżył policję o brutalność i pobicie. – Taśmy powinny być jak najszybciej pokazane dla dobra interesu publicznego – mówił Wipler.

Prokuratura, która dysponuje nagraniami monitoringu nie zamierza ich ujawnić.

– To materiał dowodowy.  Poseł dotąd nie został przesłuchany. Nie możemy ujawnić nagrań by nie przygotował sobie wersji obrony – tłumaczy Przemysław Nowak, rzecznik stołecznej prokuratury. Dodaje, że na razie nie zdecydowano czy poseł będzie przesłuchiwany w charakterze świadka czy podejrzanego. – Jeśli świadka to nastąpi to szybko. Gdy ma być przesłuchiwany jako podejrzany to będzie to możliwe dopiero po pozbawieniu go immunitetu – mówi prok. Nowak.

Przemysław Wipler zapowiedział, że niezwłocznie, „jak tylko będę miał taką okazję, zrzeknie się immunitetu".  - Jestem za tym, żeby w ogóle zlikwidować immunitet i poselski, prokuratorski i sędziowski. Musi się skończyć sytuacja, w której ludzie mają poczucie, że są nierówno traktowani. Tam pobito obywatela, nie posła - podkreślał.

- Popełniłem poważny błąd, ale nie złamałem prawa – podkreślił Wipler.

Prokuratura zapowiada, że  decyzja o tym czy Wipler będzie świadkiem czy podejrzanym w postępowaniu zapadnie po zgromadzeniu całego materiału dowodowego. Śledczy chcą jeszcze m.in. przesłuchać dodatkowych świadków.

Poseł w TVN24 ujawnił też obdukcję lekarską jaką dostał po wydarzeniach z ub. czwartku. Z dokumentu wynika, że Wipler miał lm.in. iczne zasinienia, otarcia, czy stłuczenie nosa. Poseł już w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że złoży zawiadomienie do prokuratury na brutalność policji. Na razie nic takiego do śledczych nie trafiło.

Przemysław Wipler dziś rano w TVN 24 apelował by ujawnić monitoring, który nagrał wydarzenia z ostatniego tygodnia pod klubem w  centrum Warszawy. Tam według policji pijany poseł miał utrudniać interwencję funkcjonariuszom, szarpać się z nimi i używać wyrazów powszechnie uznawanych za obelżywe. Mundurowi chcieli go zawieźć do Izby Wytrzeźwień, ale po drodze zorientowali się, że mają do czynienia  z parlamentarzystą, który ma immunitet.

Sam poseł oskarżył policję o brutalność i pobicie. – Taśmy powinny być jak najszybciej pokazane dla dobra interesu publicznego – mówił Wipler.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo