Podczas rutynowej kontroli importowanych ręcznie tkanych dywanów stołeczni celnicy odkryli w nich narkotyki. – Nie były zwyczajnie schowane, a wszyte w tkaninę – opowiada Renata Mazur, rzecznik Prokuratury Warszawa Praga, która prowadzi śledztwo w tej sprawie.

Dywany poszły do dokładnego badania. Okazało się, że w każdym z nich wszyto po 5 kilogramów czystej heroiny. Łączna wartość narkotyku to jak szacuje policja 15 mln złotych.

Odbiorcą przesyłki z Iranu był 44-letni Andrzej P. Mężczyzna został zatrzymany przez Centralne Biuro Śledcze. Przewieziono go do prokuratury. Tam usłyszał zarzuty przemytu dużych ilości narkotyków. – Nie przyznał się do winy. Złożył obszerne wyjaśnienia. Stwierdził, że zamawiał tylko dywany, o żadnych narkotykach nic nie wiedział – mówi prok. Mazur.

Andrzej P. został już aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 15 lat więzienia. Śledczy nie chcą zdradzać więcej informacji na temat tej sprawy. – Jest rozwojowa. Może być więcej zatrzymań. Będziemy sprawdzać czy po raz pierwszy mężczyzna odbierał taką przesyłkę, czy były też inne – dodaje nasz rozmówca.