Waszczykowski przyznał w programie "Sygnały Dnia", że Unia Europejska powinna w końcu wypracować jednolite stanowisko wobec Rosji i toczącego się już przeszło rok konfliktu na Ukrainie. Jego zdaniem, Warszawa powinna naciskać na wypracowanie takiego stanowiska. Może być to jednak trudne do osiągnięcia, gdy europejskie stolice różnią się stanowiskiem ws. sankcji wobec Rosji - uważa Waszczykowski.

- Dochodzi z wielu stolic informacja, że co najwyżej można rozważyć, czy nowe sankcje będą skuteczne, że należy przeprowadzić badania, jak one, ewentualnie, wpłyną na Rosję, na gospodarkę europejską. Są jednak gorsze informacje płynące z niektórych stolic, że wypadki w Mariupolu to był jednak tylko incydent albo jeszcze gorsze, płynące np. z Aten, gdzie Grecy chcą rozmowy unijno-rosyjskie połączyć ze swoimi problemami i w ten sposób uzależnić, zrobić zakładnikiem - powiedział poseł PiS.

Waszczykowski zwrócił uwagę, że szczególnie w Donbasie dochodzi do katastrofy humanitarnej. Zdaniem Waszczykowskiego, czystki etniczne zaczynają się już na Krymie.

- Proszę się postawić w takiej sytuacji, gdyby to kawałek terenów Polski był zajęty już od roku i dochodziło do dantejskich scen, jakie obserwujemy w telewizji i słyszelibyśmy, że w Brukseli trwają rozmowy na temat wspólnego stanowiska. Nie satysfakcjonowałoby to nas - skwitował Waszczykowski.