Reklama

Brali łapówki za złe parkowanie

Ośmiu strażników miejskich z Będzina usłyszało zarzuty korupcyjne. Brali łapówki w wysokości 20-100 zł.

Aktualizacja: 22.04.2015 14:49 Publikacja: 22.04.2015 13:49

Jeden z zatrzymanych strażników pod zarzutem korupcji

Jeden z zatrzymanych strażników pod zarzutem korupcji

Foto: materiały policji

- Przyjmowali łapówki za przymknięcia oka za drobne wykroczenia drogowe, głównie złe parkowanie –mówi „Rzeczpospolitej" Małgorzata Słowińska, z Prokuratury Okręgowej w Katowicach, która prowadzi śledztwo w sprawie korupcji.

Z jej ustaleń wynika, że strażnicy z Będzina przyjmowali łapówki od marca do czerwca 2014 roku. – To były drobne kwoty od 20 do 100 zł- mówi prok. Słowińska. Łącznie mundurowi mieli przyjąć kilka tysięcy złotych od kierowców.

Skąd śledczy dowiedzieli się o skorumpowanych funkcjonariuszach? – Ustalenia operacyjne policji – mówi pani prokurator.

Na zlecenie śledczych w poniedziałek policjanci z wydziału do walki z korupcją zatrzymali ośmiu strażników z Będzina w wieku w wieku od 37 do 51 lat. To sami mężczyźni.

Wszyscy usłyszeli zarzuty przyjmowania korzyści majątkowych. – Dwóch z podejrzanych przyznało się do winy, reszta nie i odmówiła składania wyjaśnień – dodaje pani prokurator.

Reklama
Reklama

Wobec strażników zastosowano dozór policyjny, mają regularnie meldować się ma komendzie policji. Poza tym nie mogą opuszczać kraju, a część z nich została zawieszona w pełnieniu obowiązków służbowych.

Jak mówi prokurator Słowińska, sprawa jest rozwojowa. Śledczy chcą  przesłuchać ok. 20 z 30 strażników miejskich z Będzina.

– Nie jest wykluczone, że inni funkcjonariusze usłyszą zarzuty w tej sprawie – zapowiada pani prokurator. Przyznaje, że zarzuty mogą usłyszeć też osoby, które dawały łapówki.

Czy Będzin po aferze korupcyjnej rozwiąże swoją straż miejską? Nie wiadomo. W urzędzie miasta z nikim nie udało nam się porozmawiać na ten temat. – Prezydenci mają spotkanie – usłyszeliśmy w sekretariacie.

To nie pierwsza duża sprawa korupcyjna dotycząca straży miejskiej na Śląsku. – Mieliśmy podobne w Dąbrowie Górniczej i w Katowicach – mówi pani prokurator.

Dlaczego mundurowi tak chętnie biorą łapówki? – Pieniądz jest chytry, kusi ludzi. Nawet drobne kwoty, jak w tym przypadku – odpowiada prok. Słowińska.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama