We wstępniaku "Czas na repatriację" Bogusław Chrabota uważa, że "najwyższy czas powrócić do trudnej kwestii repatriacji. Uchwalić nową ustawę. Objąć prawem powrotu do ojczyzny Polaków z całej sfery postsowieckiej. Stworzyć nowe instrumenty, choćby fundusz repatriacyjny, który pomoże wykupić na potrzeby powracających porzucone gospodarstwa rolne na ścianie wschodniej. Bez nowoczesnej polityki państwa przegapimy ostatnią szansę, by dać Polakom możliwość powrotu do ojczyzny. W pierwszej kolejności tym, którzy czekają na to już kilkanaście lat. By nie odwoływać się do wyższych uczuć, powiem, że poprawią choćby naszą demografię. Niech nasza wrażliwość na uchodźców stanie się i dla nich szansą." - apeluje redaktor naczelny. A jego tekst dopełniają analizy, materiały przypominające historię i dzisiejszą sytuację repatriantów. Spośród czterech rozmów, warto zwrócić uwagę na dwie. Pierwsza z Anatolem Diaczyńskim, byłym działaczem Polskiego Stowarzyszenia Kulturalno-Oświatowego w Kazachstanie, pod znaczącym tytułem. "Rząd w Warszawie potraktował Polaków na Wschodzie instrumentalnie". Rozmówca naszej gazety opowiada też własną historię: "Przez dłuższy czas szukałem miejsca, które przyjęłoby moją rodzinę. Nie było to łatwe, gdyż patrzono na nas jak na jakichś obcych. Byliśmy jedną z pierwszych rodzin, które powróciły do kraju. Dzięki Bogu miejsce dla nas znalazło się w Stalowej Woli."