Nowela ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS, jest częściowo niezgodna z konstytucją - orzekł dziś Trybunał. Zdaniem Cimoszewicza orzeczenie TK nie zakończy trwającego sporu.
- Nie można uznać bezprawia. W świetle orzeczenia TK bezprawne było wybranie dwóch sędziów tzw. grudniowych. Tego nikt nie kwestionuje. Oni powinni zrezygnować przyjmując do wiadomości orzeczenie z 3 grudnia - mówił Cimoszewicz w TVN24 BiŚ.
- Bezprawne było wybieranie trzech kolejnych i zaprzysiężenie ich przez prezydenta. Prezydent nie zrobił tego, co oczywiście powinien zrobić i co mu dziś wytknięto w uzasadnieniu dzisiejszego orzeczenia. Prezydent sam się ustawił w roli tego, który będzie oceniał co jest a co nie jest konstytucyjne - dodał były senator.
Cimoszewicz dodał, że jest mu wstyd, że "doktor prawa prezydent Andrzej Duda mówił o tym, że wyrok TK nie jest sądem faktów. Ocenia podstawę prawną wyboru, ale nie jego procedurę i nie może oceniać uchwał podejmowanych przez Sejm. Wyrok TK nie uchyla unieważnia uchwał podjętych przez Sejm".
Komentując propozycję członków ruchu Kukiz '15 dotyczącą zmiany konstytucji, Cimoszewicz powiedział, że osoby popierajace takie rozwiązanie i sam Paweł Kukiz, nie mają zielonego pojęcia o czym mówią. - On (Paweł Kukiz - red.) by chciał, aby było jak w USA, gdzie Sąd Najwyższy ma uprawnienia konstytucyjne. Na ten temat nie wie zupełnie nic. Nie wie skąd Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych czerpie swoje uprawnienia. Bardzo by się zdziwił, gdyby się dowiedział, że w ogóle nie ma tego w konstytucji amerykańskiej. Tylko, że ten ignorant tego nie wie, ale mędrkuje i opowiada, że wie doskonale, co zrobi z konstytucją. To jest żenujące - mówił Cimoszewicz.