Reklama
Rozwiń

Dwugłos o „Smoleńsku": Manipulacja zamiast zadumy i delikatności

Film Antoniego Krauzego to dzieło propagandowe, niewiele mające wspólnego ze sztuką. Zrealizowane pod tezę, niedające się oddzielić od polityki.

Aktualizacja: 15.09.2016 06:57 Publikacja: 13.09.2016 19:37

Wśród aktorów bronią się Lech Łotocki i Ewa Dałkowska w rolach Lecha i Marii Kaczyńskich.

Wśród aktorów bronią się Lech Łotocki i Ewa Dałkowska w rolach Lecha i Marii Kaczyńskich.

Foto: materiały prasowe

Już na początku filmu nad smoleńskim lotniskiem pojawia się rosyjski samolot. Widzą go piloci jaka, który chwilę wcześniej przywiózł tu polskich dziennikarzy. Słyszymy komunikat rosyjskiego pilota: „Zrzut zakończyłem. Odchodzę na Wschód". Nie ma wątpliwości, co „zrzucił": nad pasem do lądowania zaczyna unosić się gęsta mgła. Inna scena z pierwszych minut: rosyjski nawigator wyskakuje przed budynek krzycząc: „Co ja zrobiłem!?"

Powrót do tragedii

Pozostało jeszcze 94% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Kraj
Metro nie kursuje od Słodowca do stacji Centrum. „Podejrzenie, że coś się pali”
Kraj
Jedyne Centrum Integracji Cudzoziemców na Mazowszu będzie działało w Warszawie
Kraj
Pociągi wracają na trasę M1 po awarii w metrze warszawskim
Kraj
Tęcza powróci na plac Zbawiciela. Projekt wybrano w Budżecie Obywatelskim przy czwartej próbie
Kraj
„Dwie wieże” jeszcze w grze, choć już bez prokurator Ewy Wrzosek