Redakcja dziennika zażądała informacji na ten temat powołując się na prawo do informacji publicznej.
W jaki sposób łamali prawo w Danii pracownicy placówek dyplomatycznych? Jak się okazuje zarzuty były bardzo różnorakie: od jazdy pod wpływem alkoholu, poprzez kradzież aż po masturbację w miejscu publicznym.
Ten ostatni przypadek dotyczył 47-letniego dyplomaty, który trzy miesiące po przyłapaniu go na masturbowaniu się pod prysznicem na basenie w Kopenhadze został zatrzymany za obnażanie się przed kobietą w tym samym miejscu.
W innym z opisanych przypadków dyplomata wdał się w szamotaninę z policjantami, którym po wszystkim powiedział, że "mogą się pakować i wracać do Jutlandii ze wszystkimi swoimi świniami", gdyż - jak zapewniał - następnego dnia mieli zostać zwolnieni w pracy.
"Metroexpress" podkreśla, że policja nie ujawniła informacji na temat tego jakie państwa reprezentowali zatrzymani dyplomaci.