Szefowie misji potwierdzili, że ostatecznie stracili łączność z lądownikiem. Ostatni sygnał został odebrany 2 listopada. Sonda kosztowała 475 mln dolarów.
– Zamykamy misję, deklarujemy jej koniec – powiedział Barry Goldstein, szef misji Phoenix z Jet Propulsion Laboratory NASA. – Cały czas mamy włączone urządzenia radiowe i próbujemy usłyszeć Phoeniksa, ale nikt nie ma złudzeń.
Przedwczesny koniec pracy sondy spowodowała gwałtowna burza piaskowa, która pozbawiła sondę resztek energii.
Ale i tak Phoenix przejdzie do historii badań Marsa jako jedna z najbardziej udanych misji badawczych. 28 maja lądownik osiadł w okolicy bieguna północnego Czerwonej Planety. W czerwcu świat obiegła wiadomość podana przez NASA, że lądownik odnalazł lód na Marsie. Za pomocą automatycznego ramienia sonda wykopała wgłębienie w powierzchni planety i odsłoniła białą powierzchnię, którą naukowcy uznali za lód.
Sonda odnotowała opady śniegu, ramię robota wydrapało drobiny lodu, a pokładowe laboratorium przeanalizowało jego skład chemiczny. Okazał się podobny do składu ziemskich oceanów. Uczeni orzekli, że sonda „poczuła smak wody”.