W ubiegłym roku glob ustawił się w taki sposób, że dobrze widoczne były oba bieguny wraz z zorzami polarnymi wokół nich. Podobne ustawienie Ziemi do Słońca jest punktem równonocy wiosennej lub jesiennej. Ale Saturnowi okrążenie naszej gwiazdy zajmuje prawie 30 lat, dlatego równe oświetlenie obu biegunów zdarza się tylko raz na 15 lat.

W styczniu i marcu 2009 r. do podglądania Saturna naukowcy mogli użyć Teleskopu Hubble’a. Z pojedynczych zdjęć powstał film, na którym widać dobrze oświetlone pierścienie i obie półkule wraz z biegunami.

– Te niezwykle fascynujące zdjęcia są niepowtarzalne dla nauki. Teleskop Hubble’a nie będzie już miał okazji ich powtórzyć – powiedział Jonathan Nichols z Uniwersytetu Leicester w Wielkiej Brytanii.

Słońce emituje protony i elektrony. Wpadają w pułapkę pola magnetycznego planety takiej jak Saturn czy Ziemia i są „przepychane“ wzdłuż niewidocznych linii łączących obydwa bieguny. Pole magnetyczne w okolicach biegunów jest najsilniejsze i tam gromadzą się cząstki, wzbudzając atomy pierwiastków występujących w atmosferze. W ten sposób powstają świecące zorze.

Siły pola magnetycznego na północy są większe niż na południu. Naukowcy mają nadzieję, że analiza nowych zdjęć pozwoli na rozwiązanie tej zagadki.