Kinect to rewolucyjny sterownik do konsoli gier Microsoftu. Pozwala wykorzystać naturalne gesty i ruchy ciała do kierowania postacią na ekranie. Na podstawie danych z kamery wideo, czujnika podczerwieni i mikrofonu urządzenie może rozpoznać głos, twarz i ruchy ciała człowieka.
To urządzenie - po odpowiednim oprogramowaniu go - może służyć do monitorowania zmian ciała astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tak przynajmniej uważa Carmelo Velardo, specjalista francuskiego Institute Eurecom zajmującego się nowoczesnymi technologiami informatycznymi i telekomunikacyjnymi.
- To coś, co łatwo można wbudować w ściany stacji kosmicznej i co nie będzie zabierać miejsca na sprzęt potrzebny do eksperymentów - wyjaśnia Velardo.
Problem monitorowania zmian masy mięśniowej osób przebywających w stanie nieważkości jest dość poważny. Z powodu mniejszego obciążenia u astronautów dochodzi do zaniku mięśni. Po kilku tygodniach ich masa zmniejsza się o ok. 15 proc. Między innymi dlatego tak ważne na orbicie są regularne ćwiczenia fizyczne. Ale jak zmierzyć tempo utraty masy, skoro w stanie nieważkości tradycyjne wagi nie działają?
Obecnie do tego celu wykorzystuje się specjalny system oscylacyjny - coś w rodzaju siodełka z podpórkami dla stóp i dłoni. Po zajęciu (niezbyt wygodnej) pozycji przez człowieka „waga" zaczyna się poruszać w dół i w górę. Po kilku takich ruchach system prezentuje wynik w kilogramach. Pomiar jest nie tylko czasochłonny i niewygodny, ale też wymaga sporej dawki energii elektrycznej. Do tego sprzęt zajmuje cenne miejsce w ograniczonym wnętrzu stacji ISS.