Reklama
Rozwiń
Reklama

Jak zważyć astronautę

Czujnik Kinect wykorzystywany przez konsolę gier Xbox 360 może posłużyć do mierzenia utraty masy mięśniowej u astronautów

Publikacja: 28.12.2011 16:57

Z powodu mniejszego obciążenia u astronautów dochodzi do zaniku mięśni. Po kilku tygodniach ich masa

Z powodu mniejszego obciążenia u astronautów dochodzi do zaniku mięśni. Po kilku tygodniach ich masa zmniejsza się o ok. 15 proc.

Foto: AFP

Kinect to rewolucyjny sterownik do konsoli gier Microsoftu. Pozwala wykorzystać naturalne gesty i ruchy ciała do kierowania postacią na ekranie. Na podstawie danych z kamery wideo, czujnika podczerwieni i mikrofonu urządzenie może rozpoznać głos, twarz i ruchy ciała człowieka.

To urządzenie - po odpowiednim oprogramowaniu go - może służyć do monitorowania zmian ciała astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Tak przynajmniej uważa Carmelo Velardo, specjalista francuskiego Institute Eurecom zajmującego się nowoczesnymi technologiami informatycznymi i telekomunikacyjnymi.

- To coś, co łatwo można wbudować w ściany stacji kosmicznej i co nie będzie zabierać miejsca na sprzęt potrzebny do eksperymentów - wyjaśnia Velardo.

Problem monitorowania zmian masy mięśniowej osób przebywających w stanie nieważkości jest dość poważny. Z powodu mniejszego obciążenia u astronautów dochodzi do zaniku mięśni. Po kilku tygodniach ich masa zmniejsza się o ok. 15 proc. Między innymi dlatego tak ważne na orbicie są regularne ćwiczenia fizyczne. Ale jak zmierzyć tempo utraty masy, skoro w stanie nieważkości tradycyjne wagi nie działają?

Obecnie do tego celu wykorzystuje się specjalny system oscylacyjny - coś w rodzaju siodełka z podpórkami dla stóp i dłoni. Po zajęciu (niezbyt wygodnej) pozycji przez człowieka „waga" zaczyna się poruszać w dół i w górę. Po kilku takich ruchach system prezentuje wynik w kilogramach. Pomiar jest nie tylko czasochłonny i niewygodny, ale też wymaga sporej dawki energii elektrycznej. Do tego sprzęt zajmuje cenne miejsce w ograniczonym wnętrzu stacji ISS.

Reklama
Reklama

Stąd pomysł wykorzystania niewielkiego czujnika Kinect. Jego kamery umożliwiają stworzenie precyzyjnego trójwymiarowego obrazu ciała człowieka. Ten obraz jest następnie porównywany z bazą danych zawierającą modele 28 tys. ludzi.

Jak twierdzi Velardo taki „pomiar" opierający się na porównaniu obrazu ciała astronauty z modelem jest dokładny w 97 proc. To wartość porównywalna z dokładnością obecnie wykorzystywanego mechanicznego systemu.

Według cytowanego przez magazyn „New Scientist" Johna Charlesa odpowiedzialnego w NASA za badania nad ludzkim organizmem, nowa metoda nie jest jednak pozbawiona wad. Z powodu braku grawitacji (lub mikrograwitacji) zmienia się rozkład wody w ciele człowieka. Z tego powodu model sylwetki opracowany na Ziemi nie zawsze dokładnie odzwierciedla sylwetkę człowieka na orbicie.

Kinect nie był jeszcze testowany w przestrzeni kosmicznej. Velardo chce jednak swój pomysł sprawdzić podczas jednego z lotów parabolicznych. Są to loty specjalnie przystosowanych samolotów o tak dobranej trajektorii, aby pasażerowie mogli doświadczyć warunków zbliżonych do nieważkości.

— na podst. „New Scientist"

Kosmos
Nowa teoria na temat planet w Układzie Słonecznym. Podważa dotychczasową wiedzę
Kosmos
Astronomowie odkryli wyjątkowe zjawisko. Zarejestrowano je po raz pierwszy
Kosmos
To odkrycie może być przełomem. Naukowcy po raz pierwszy „zobaczyli” ciemną materię?
Kosmos
Ta roślina jest w stanie przetrwać w kosmosie? Zaskakujące wyniki eksperymentu
Kosmos
Przełomowe badania nad superburzą geomagnetyczną z 2024 roku
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama