Za 200 tys. dolarów amerykańskich SpaceShipTwo zapewni pasażerom kilka minut nieważkości na niskiej orbicie Ziemi. Został zbudowany na zlecenie Richarda Bransona, brytyjskiego miliardera, pomysłodawcy przedsięwzięcia i założyciela firmy Virgin Galactic.
– Fotele z kabiny pasażerskiej będzie można łatwo usunąć, a wolną przestrzeń zapełnić instrumentami badawczymi – zapewnił Will Pomerantz z firmy Virgin Galactic podczas trwającej właśnie konferencji Amerykańskiej Unii Astronomicznej w San Francisco.
Virgin Galactic niedawno podpisała umowę z firmą Nanoracks z Houston, która zaprojektuje i zbuduje system montażu ładunku w kabinie pasażerskiej SpaceShipTwo. Jednym z założeń technicznych jest, aby projektowany system spełniał standardy określone dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Kiedy taki system będzie już funkcjonował, statek będzie mógł służyć jako platforma do badań chemicznych wyższych warstw atmosfery, klimatycznych, przewidywania pogody kosmicznej. Samolot będzie służył także do testów nowo konstruowanych instrumentów pomiarowych, zanim trafią na pokłady satelitów. Będzie mógł być wykorzystany do prowadzenia badań z użyciem bardzo delikatnych urządzeń, które dotąd nie mogły być na orbicie stosowane. Samolot został zaprojektowany dla zwykłych ludzi, którzy polecą na orbitę bez treningu.
Do wysokości 15 200 m SpaceShipTwo będzie wznosił się jak samolot pasażerski podwieszony do maszyny WhiteKnightTwo, potem napędzany dodatkową rakietą wyniesiony zostanie na orbitę – 110 km od Ziemi. Nie będzie przeciążeń, jakie towarzyszą startowi rakiet.