To ledwo zauważalny rozbłysk promieniowania gamma. Takie zjawiska, znane pod angielskim skrótem GRB, rejestrowane przez urządzenia trwają od ułamka sekundy do wielu minut.
Uwalniana jest przy tym bardzo wysoka energia, która czyni z rozbłysków najpotężniejsze zdarzenia we wszechświecie. Ich powstawanie nie jest do końca wyjaśnione. Jedną z przyczyn jest śmierć gwiazd, które zapadają się w supermasywne czarne dziury.
Wydarzenie opisane jako GRB 090423 w gwiazdozbiorze Lwa zostało dostrzeżone po raz pierwszy przez satelitę Swift. Zawiadomione automatycznie obserwatoria na Ziemi błyskawicznie nastawiły swoje urządzenia w kierunku gwiazdozbioru Lwa.
W tej liczbie znalazł się też Bardzo Wielki Teleskop Europejskiego Obserwatorium Południowego w Paranal w Chile. Obserwacje w podczerwieni dokonane 17 godzin po pierwszym alercie pozwoliły astronomom ustalić naszą odległość od eksplozji. Im dalej od źródła, tym fala elektromagnetyczna dochodząca do nas jest dłuższa, widmo przesuwa się ku czerwieni. – Jest to najdalszy rozbłysk gamma kiedykolwiek wykryty. Wiemy, że światło eksplozji dobiega do nas, przesuwając barwę w kierunku czerwieni z powodu rozszerzania się wszechświata – powiedział Nial Tanvir, szef zespołu.
Eksplozja nastąpiła, kiedy wszechświat był bardzo młody, miał zaledwie 600 milionów lat, mniej niż 5 proc. z 13,7 miliarda lat, które upłynęły od Wielkiego Wybuchu do dziś.