Reklama
Rozwiń
Reklama

Najpierw Słońce, potem deszcz

Naukowcom udało się zaobserwować zależność ziemskiego klimatu od kapryśnej natury naszej najbliższej gwiazdy. Okazuje się, że większa aktywność Słońca wywołuje opady nad Pacyfikiem

Publikacja: 01.09.2009 13:15

Najpierw Słońce, potem deszcz

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Stosunkowo niewielkie wahania aktywności Słońca mają nadspodziewanie duży wpływ na klimat na naszej planecie — odkryli naukowcy z USA i Niemiec. Wnioski ze swoich badań opublikowali w najnowszym wydaniu magazynu „Science”.

[srodtytul]Namacalne zmiany w atmosferze[/srodtytul]

Co 11 lat Słońce powtarza cykl swojej naturalnej aktywności magnetycznej, która w ciągu trzech — pięciu lat gwałtownie rośnie, a potem stopniowo opada. W okresie maksimum jasność gwiazdy się zwiększa głównie dzięki rozbłyskom słonecznym, a na jej powierzchni pojawiają się plamy. Są to chłodniejsze miejsca, odznaczające się jednak wyższą aktywnością magnetyczną.

Naukowcy od dawna zdawali sobie sprawę z tego, że musi to w jakiś sposób oddziaływać na ziemski klimat. Teraz jednak udało się odkryć naturę tego zjawiska i jego elementy składowe. Badacze po raz pierwszy stworzyli szczegółową symulację wzajemnego oddziaływania promieniowania słonecznego, atmosfery i oceanu.

Zespół naukowców kierowany przez dr Geralda Meehla z US-National Center for Atmospheric Research (NCAR) doszedł do wniosku, że wystarczy zaledwie wahanie rzędu 0,1 proc. w intensywności promieniowania słonecznego, aby można było odnotować namacalne zmiany temperatury Oceanu Spokojnego i opadów w jego rejonie.

Reklama
Reklama

[srodtytul]Z góry na dół, z dołu do góry[/srodtytul]

Okazało się, że Słońce wywiera dwojaki wpływ na ziemski klimat. Po pierwsze, podwyższa poziom promieniowania słonecznego w stratosferze (15 — 55 km nad powierzchnią Ziemi), co prowadzi do zwiększenia ilości ozonu i wzrostu temperatury. Cieplejsza stratosfera zmienia cyrkulację atmosferyczną, zwiększając opady zwłaszcza w obszarach tropikalnych.

Drugi mechanizm, odkryty przez badaczy, przebiega w odwrotnym kierunku: z dołu do góry. Silniejsze promieniowanie słoneczne zwiększa parowanie wody oceanicznej w obszarach bezchmurnych. Wilgotne masy powietrza wędrują następnie w stronę równika, gdzie wywołują intensywne deszcze. Towarzyszy temu obniżenie się temperatury powierzchni wschodniego Pacyfiku i słabsze formowanie się chmur, co znów prowadzi do wzrostu parowania. I tak napędza się ten mechanizm.

Naukowcy mają nadzieję, że poznanie tego scenariusza ułatwi stworzenie lepszych modeli pozwalających przewidywać zmiany klimatyczne w regionie Pacyfiku. A nie zapominajmy, że ten największy światowy ocean w dużym stopniu kształtuje również klimat na całej naszej planecie.

Kosmos
Nowa teoria na temat planet w Układzie Słonecznym. Podważa dotychczasową wiedzę
Kosmos
Astronomowie odkryli wyjątkowe zjawisko. Zarejestrowano je po raz pierwszy
Kosmos
To odkrycie może być przełomem. Naukowcy po raz pierwszy „zobaczyli” ciemną materię?
Kosmos
Ta roślina jest w stanie przetrwać w kosmosie? Zaskakujące wyniki eksperymentu
Kosmos
Przełomowe badania nad superburzą geomagnetyczną z 2024 roku
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama