„Walczą" ze sobą super-Ziemia ze znacznie większym gazowym gigantem. Dwa globy krążą wokół gwiazdy oddalonej od nas o 1200 lat świetlnych. Mają orbity prawie w tej samej płaszczyźnie. Co 97 dni zbliżają się na odległość 1,9 mln kilometrów od siebie – zaledwie pięć razy dalej, niż wynosi dystans między Ziemią a Księżycem. Są wtedy około 30 razy bliżej siebie niż dwie najbliższe planety w Układzie Słonecznym.
– Nie ma obawy. Sposób, w jaki odległe planety poruszają się po orbicie, gwarantuje, że nigdy się nie zderzą – powiedział prof. Eric Agol z University of Washington w Seattle.
Wielkie ściskanie
Gdybyśmy stanęli na tej skalistej planecie w momencie najbliższego zbliżenia, gazowy gigant zasłoniłby dużą część nocnego nieba. Gdyby obserwować sąsiada z powierzchni gazowego globu – skalista planeta wyglądałaby jak Księżyc. Takie zbliżenie musi wywoływać olbrzymie siły rozciągające i ściskające obie planety.
Tak bliskie spotkanie to sytuacja, jakiej naukowcy się nie spodziewali. W Układzie Słonecznym, do którego porównywane są wszystkie inne, skaliste globy znalazły się bliżej Słońca, gazowe olbrzymy – dalej. To odkrycie jest dowodem, że odległe systemy planetarne różnią się znacznie od wyobrażeń astronomów. Informacje o odkryciu przynosi dzisiejsze wydanie magazynu „Science".