Nie wiadomo, czy ujrzą światło dzienne, bo, jak wszystkie projekty naukowców, muszą dostać zielone światło – czyli pieniądze zatwierdzane przez Kongres USA. A parlamentarzyści zazwyczaj studzą zapał badaczy. Z tego powodu wiele projektów NASA zostało zarzuconych.
NASA chce jednak wykorzystywać zapał i kreatywność inżynierów i wynalazców. Prowadzi coś w rodzaju pospolitego ruszenia badaczy. Powołała program NIAC (NASA Innovative Advanced Concepts). W jego ramach, niezależnie od realizacji bieżących misji NASA, testowane są rozwiązania techniczne do wykorzystania w przyszłości i to nie tej najbliższej, ale raczej w perspektywie od dziesięciu do 40 lat. Program NIAC powstał w 2011 roku na gruzach podobnego programu NASA Institute for Advanced Concepts (skrót identyczny), który działał od 1998 do 2007 roku. Pierwszy NIAC padł ofiarą cięć budżetowych.
Księżycowa ciężarówka
Marzycielom z NASA zawrócił w głowie już ponad 40 lat temu sukces programu załogowego podboju Księżyca – Apollo. Od tego czasu powstało mnóstwo pomysłów. Niektóre z nich były zupełnie fantastyczne, ale inne całkiem możliwe do zrealizowania.
W ramach przygotowania do programu księżycowego naukowcy z NASA snuli plany dłuższych misji załogowych na Srebrnym Globie. Astronauci mieliby nie tylko lądować i wracać na Ziemię, ale też badać powierzchnię Księżyca. W 1963 roku NASA podpisała umowę z koncernem General Motors na budowę laboratorium na kołach, w którym astronauci mogliby przez kilka tygodni podróżować po powierzchni Srebrnego Globu. Ale po kilku udanych lądowaniach na Księżycu NASA zamknęła cały program podboju Srebrnego Globu. A prototyp pojazdu zbudowany przez firmę General Motors został wypożyczony amerykańskiej agencji naukowo-badawczej zajmującej się naukami o Ziemi – US Geological Survey (USGS). Agencja wykorzystała pojazd w kilku projektach badań obszarów pustynnych w USA.
Kolonie na orbicie
Kolejnym pomysłem inżynierów z NASA była ogromna kolonia kosmiczna na orbicie Ziemi. W 1975 roku badacze opracowali projekt siedliska w przestrzeni kosmicznej, gdzie mogłoby pracować 10 tys. ludzi, założyć rodziny i żyć w miarę normalnie.
Stacje kosmiczne miały oferować znośne warunki dzięki temu, że części mieszkalne miały być obracane z dużą prędkością, aby siła odśrodkowa „udawała" ziemską grawitację. Mieszkańcy mieliby uprawiać własne kosmiczne ogródki na glebie z Księżyca. Mieliby oczyszczalnie wody i swoje własne parki, sklepy, szkoły, szpitale.