Taką opinię wyraził abp. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, podczas wczorajszego spotkania z dziennikarzami.
– Moment śmierci jest ważny, ale nie najważniejszy. Ważne są przede wszystkim szczegóły męczeństwa, a te są znane i opisane – mówił. To reakcja na nagłośnioną ostatnio, a znaną od pięciu lat hipotezę byłego prokuratora IPN Andrzeja Witkowskiego, jakoby ks. Popiełuszko zginął 25 października.
Jeśli komuś udałoby się to udowodnić, prowadzący proces beatyfikacyjny musieliby uzupełnić dokumentację. Ale ani ewentualna inna data śmierci, ani nieznajomość zabójców nie byłyby przeszkodą w dokończeniu procesu, gdyż mordercą ks. Jerzego był cały system, który działał z nienawiści do wiary.
Abp Nycz podkreślał, że w doniesieniach mediów „nie ma nic, czego już wcześniej nie znał i nie czytał”. – Gdyby pojawiły się nowe dokumenty, sprawa byłaby już w prokuraturze i w sądzie – mówił metropolita.
W ubiegłym tygodniu złożył on w watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych positio, czyli zweryfikowaną dokumentację z diecezjalnego etapu procesu beatyfikacyjnego. Przekazał też Benedyktowi XVI prośbę episkopatu, aby przyspieszyć beatyfikację ks. Jerzego.