– Zarzuty wobec Komisji Majątkowej są wysoce niesprawiedliwe, a osądy przedwczesne – powiedział sekretarz episkopatu bp Stanisław Budzik. Podczas zebrania plenarnego episkopatu biskupi rozmawiali o „medialnej wrzawie wokół komisji”.

19 września CBA zatrzymało Marka P. reprezentującego instytucje kościelne przed Komisją Majątkową, która zajmuje się zwracaniem kościelnego mienia zagarniętego przez PRL. Usłyszał zarzuty korupcji i oszustw.

Abp Józef Michalik, przewodniczący episkopatu, wskazywał, że Kościół nie ma nic wspólnego z Markiem P. Podkreślał, że nie był on pełnomocnikiem Kościoła, lecz niektórych instytucji kościelnych, a i w tych sprawach wyceny gruntów prowadzone były zgodnie z prawem. – Kościół nie ma interesu, by bronić dróg nieuczciwych – zapewniał.

Bp Budzik dodał, że Kościołowi zależy na szybkim zakończeniu prac komisji i jest gotów pójść na ustępstwa w tych sprawach, które nie zostały rozwiązane.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna zapowiedział w Radiu Zet, że do końca roku komisja powinna zakończyć działalność. W tym czasie Trybunał Konstytucyjny zdecyduje, czy działa ona zgodnie z prawem.