– To wspaniały dzień, bo starania o zgodę na pochówek w tym miejscu trwały wiele lat. Jego mogiła na lwowskim cmentarzu była dotąd pusta – cieszył się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, duszpasterz polskich Ormian. Ale z wyjazdu do Lwowa zrezygnował. Powód? Zaatakował go portal Ukraińska Prawda, który przewidywał skandal w związku z pochówkiem arcybiskupa.
– Po konsultacjach z moimi kościelnymi przełożonymi uznałem, że ważniejsze od mojej obecności jest to, by uroczystość przebiegła godnie – mówi ksiądz Isakowicz-Zaleski.
– Dzwonił do mnie przedstawiciel Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, pytał, czy jedzie z nami ks. Isakowicz-Zaleski – mówi Anna Olszańska, prezes Związku Ormian w Polsce. – Sugerował, by na cmentarzu nie było przemówień z powodu zastrzeżeń strony ukraińskiej. Poinformowano mnie, że Ukraińcy boją się polskiej demonstracji.
– Ukraińcy są niezadowoleni, że ksiądz nagłaśnia mordy, jakich dokonano na Polakach na Wołyniu – wyjaśnia Bogdan Kasprowicz z Kościoła ormiańsko-katolickiego w Gliwicach.
– Gdy czytam, co ks. Isakowicz-Zaleski pisze w blogu o tej uroczystości, mam wrażenie, że usiłuje ją zepsuć – mówi Andrzej Kunert, sekretarz ROPWiM.